Trwa ładowanie...
recenzja
31-01-2014 17:41

Zimni, młodzi i bogaci

Zimni, młodzi i bogaciŹródło: Inne
d4jqjax
d4jqjax

Niejednoznaczni bohaterowie mają w sobie coś pociągającego. Pełni kontrastów, tak samo często dają się lubić jak i każą siebie nienawidzić. Ich kolejne wybryki rodzą wiele pytań, pozostawiających niewiele miejsca na jasne odpowiedzi. Łatwo się tu złapać na powtarzaniu schematu, który każe oceniać całość z perspektywy wyrazistej postaci, nieraz przysłaniającej inne walory powieści. Stąd duży szacunek należy się pisarzom, którzy nie boją się dotknąć tej nieokreśloności i ryzykują, że końcowy odbiór będzie znacznie gorszy niż powieść by na to zasługiwała.

Dlatego cieszę się, że choć Sara Wiecka do pozytywnych bohaterek nie należy, to reprezentowany przez nią Rezerwat niebieskich ptaków czyta się z przyjemnością. Kolejna powieść z Serii Miętowej zaskakuje oryginalnością, mimo że przez jej karty przewija się kilkoro dobrze już nam znanych bohaterów. Z Nataszą, Hadrianem i Kicią zdążyliśmy zaznajomić się w poprzednich częściach cyklu autorstwa Ewy Nowak. Tych młodych ludzi łączą zawiłe relacje damsko-męskie, zapracowani rodzice i ciągłe utarczki słowne z nauczycielami. Sara to nowa jakość na tej licealnej scenie. Potrafi okręcić sobie wokół palca belfrów i szkolnego psychologa. Bez problemu udaje się jej zdobyć wymarzonego chłopaka. Nie narzeka również na brak zainteresowania ze strony matki, która wszelkimi sposobami pragnie rozłożyć nad córką pancerz chroniący przed problemami dnia powszedniego.

Skąd ten kontrast z pozostałymi nastolatkami? Na tle Sary wypadają niezwykle blado, zwłaszcza jeżeli wziąć pod uwagę bogactwa materialne, jakimi może się poszczycić rodzina dziewczynki. Wieccy odziedziczyli spadek po amerykańskim milionerze i od paru lat żyją w dostatku i luksusie. Pieniądze szczęścia nie dają, a że Ewa Nowak bardzo lubi udowadniać prawdy życiowe, w Rezerwacie… utkała rozbudowaną scenkę rodzajową „ku przestrodze”. Jest i pouczająco i intrygująco. Przede wszystkim dlatego, że nie znajdziemy tu postaci czarno-białych. Autorka tym razem zrezygnowała z dosyć irytującego zabiegu wkładania w usta dorosłych wielozdaniowych wywodów moralnych, które mają za zadanie wzbudzić w młodych bohaterach chęć do dokonania pozytywnych zmian we własnym życiu. W Rezerwacie… dzieciaki zostają pozostawione same sobie i tylko czasami korzystają z delikatnych wskazówek co mądrzejszych dorosłych.

Siedmioosobowa klasa Sary, do której uczęszczają nastolatki z warszawskiej elity to wylęgarnia młodych talentów i silnych indywidualistów. Wyraźne są tu wpływy bezstresowego wychowania i beztroskiej ufności w siłę pieniądza. Zachwianie systemu wartości sprawia, że nastolatki nie dostrzegają zła w braku zainteresowania losem drugiego człowieka. Sara, Łukasz i Ludwik to młodzi konformiści, którzy szukając kolejnych wrażeń ranią własnych przyjaciół. Nie widzą niczego złego w zdradzaniu przyjaciół, okłamywaniu rodziców czy manipulowaniu nauczycielami.

d4jqjax

Ten nieprzyjazny i zepsuty świat fascynuje jeszcze bardziej, kiedy odkrywamy, że Sara to całkiem „w porządku” babka, a Ludwik „jest spoko”. W ich losy wkręca się Beata, zwyczajna dziewczyna z warszawskiego bloku, która rozpoczyna dosyć ryzykowaną grę z uczuciami na pierwszym planie, pozwalając dzieciakom na pierwsze podejście do egzaminu z wrażliwości i empatii.

Rezerwat to ciekawa powieść z niebanalnymi bohaterami, których losy wciągają nas od pierwszej strony. Jak to u Ewy Nowak, najmocniejszą stroną pozostają wielowątkowe opisy przeżyć wewnętrznych, które wytwarzają silną więź między czytelnikiem a bohaterem. Fikcja tworzy tu z realnym życiem mieszankę doskonałą, pozostawiając w nas ufność w ważne przesłanie jakie niesie ze sobą cała powieść.

d4jqjax
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jqjax