Osiem punktów przypadło książce Chrisa Andersona w kategorii książek przyjemnych w czytaniu. Co do jej wartości jako nowatorskiego podejścia do pewnych zjawisk ekonomicznych – nie potrafię się jednoznacznie wypowiedzieć, choć wydaje mi się, że Chris Anderson, wcześniej znany jako autor „teorii długiego ogona”, jest rzeczywiście pionierem w scaleniu i przystępnym opisie wiedzy, rozproszonej i w dużej mierze intuicyjnej, o zjawisku „ceny zero”.
O teorii „długiego ogona” można powiedzieć, maksymalnie upraszczając, że sklepy działające w Internecie nie muszą, a nawet nie powinny koncentrować się wyłącznie na bestsellerach. Skoro nie trzeba się już zbytnio martwić sposobami dotarcia do klienta (klient znajdzie nas kilkoma kliknięciami nawet na końcu świata)
, płatnościami na odległość ani kosztami magazynowania, to właśnie asortyment niszowy może stać się naszym wyróżnikiem i wygenerować znaczące przychody, stawiając na głowie regułę Pareto („20% asortymentu generuje 80% przychodów”), która to reguła, przełożona na przykład na realia tradycyjnej księgarni oznacza półki uginające się od szkolnych podręczników, romansów z wampirami i skandynawskich kryminałów. A co się dzieje, kiedy nie potrzeba żadnych półek? - zastanowił się Chris Anderson, a Za darmo jest kontynuacją tego toku myślenia: jak dalece informatyzacja i cyfryzacja naszego życia wpływa na proces wymiany dóbr i usług. Zdaniem Chrisa Andersona wpływa w sposób fundamentalny. Ekonomię
trzeba przemyśleć na nowo. Za darmo to nie prosty poradnik dla sklepów internetowych, autor pokazał nam zmieniający się świat ze szczególnego punktu widzenia – nie tylko jako świat niezmierzonego wyboru: dóbr, usług, rozrywek, informacji, ale także jako gospodarkę, w której coraz więcej obszarów wyzwala się od ciężaru atomów i przechodzi do świata bajtów, a solidne, skrojone dla towarów i usług w materialnym wymiarze prawa ekonomii… do lamusa.
Nie będę streszczać interesujących i ciekawie zaprezentowanych tez Chrisa Andersona. W drugim tygodniu czerwca można je było ściągnąć z netu za darmo. Teraz już trzeba zapłacić.