WAŻNE
TERAZ

Zełenski przyjedzie do Polski. Podał datę

Zdecydowanie beze mnie

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Lyssa ma 34 lata. Od czterech jest w stałym związku z Jake'em. Mieszkają razem, sypiają razem, jedzą razem. I razem starają się o dziecko. Kolejne nieudane próby in vitro pochłaniają ogromne ilości pieniędzy, mnóstwo łez i jeszcze więcej sił włożonych w seks bez przyjemności. Jake się nudzi. Jake chce czegoś innego. Jake nie chce być już reproduktorem. Jake chce, by ktoś go zauważył. I daje się zauważyć koleżance z biura. Długonogiej, długorzęsej i z ogromnym, pięknym mieszkaniem, w którym wszystko jest białe albo stalowe.Lyssa nie do końca rozumie, dlaczego jej chłopak odwrócił się na pięcie i uciekł. Nie do końca też wie, jak ma sobie teraz poradzić. No i już zupełnie nie ma pomysłu, jak sama miałaby zrobić sobie dziecko. Wypłakuje się ramionach siostry Edie, która z kolei ma szóstkę dzieciaków. I wypłakuje się też przyjaciółkom z pracy – jak na ironię jest to redakcja „Mojego dziecka”, gdzie Lyssa pisze artykuły o pieluszkach, trudnych porodach gwiazd i najlepszych rodzajach butelek ze smoczkiem. Ale
dosłownie w chwilę potem, gdy ostatnie łzy skapują na dywan, postanawia poznać wroga – śledzi nową dziewczynę swojego starego chłopaka, kupuje kanapki w tym samym barze i zbiera informacje. Dowiaduje się na przykład, że Neve wyrusza na wyprawę na Mont Everest. I chce być pierwsza. I chce być lepsza. Rzuca wszystkim co ma pod ręka – pracą, kluczami do mieszkania i suszarką i jedzie do Nepalu na miesięczną wyprawę trekkingową.

Ta książka jest dość.

Dość dobrze się czytająca. Palce lekko i szybko przewracają kolejne strony.

Dość ciekawy temat poruszająca, bo po pierwsze in vitro – nie przypominam sobie żadnej „babskiej” książki, która odkrywa to nasze polskie tabu – nieudane próby, nieudane małżeństwa, które po nieudanych próbach się rodzą zamiast dzieci, obsesję, która towarzyszy 34-letniej kobiecie, bojącej się, że to ostatnia chwila. A co za tematem in vitro idzie – temat kariera kontra życie rodzinne i odkładanie na później z mizernym skutkiem.

Po drugie Nepal – w książkach o porzucaniu wszystkiego i wyjeżdżaniu ten rejon świata nie występuje. To powieść, która nie skupia się na krajobrazach, ale na bardzo bogatym uczuciowym życiu głównej bohaterki, jednak fragmenty o Szerpach mnie zaintrygowały, stały się bodźcem do kilkugodzinnego szperania w Internecie i sprawdzania, jak wyglądają i jakie są ich narodowe potrawy (dal bhat, żółty ser z mleka samicy jaka i momos).

No i pseudofilozoficzne rozważania na temat przewagi natury nad kulturą i prostego życia w górskiej lepiance nad pięknym mieszkaniem w centrum zanieczyszczonego Londynu - mimo że płytkie i bardzo pobieżne, też mnie ujęły.

Dość dobrym językiem jest pisana – co prawda drażniły mnie momentami niby śmieszne wtręty i niby śmieszne żarty, ale nie jest tak bardzo cukierkowa, jak się obawiałam. Jest w paru zdaniach trochę goryczy i nawet trochę szczerych łez, które oprócz tego, że rozmazują makijaż bohaterkom, to jeszcze są punktem wyjścia do procesu myślenia.

Ale ta książka jest również nie-dość. Nie dość oryginalna, nie dość nowatorska i nie dość dobra przez to.

Czytałam ją bez uniesień, bez zaskoczeń, bez dreszczyku emocji.

Na okładce wydawca napisał „(…) nikt się nie spodziewa – a najmniej sama zainteresowana – że u stóp Himalajów znajdzie miłość”. Nikt prócz mnie. I nikt prócz tysiąca innych czytelniczek, które po tę książkę sięgną. Od pierwszej strony będą wiedziały. Nie! – nawet patrząc na okładkę przeczują, że jest to historia o wielkiej, ogromnej miłości, która zdarza się tuż po tej małej, niedojrzałej, nic nie znaczącej i w gruncie rzeczy nic nie wartej.

To jest książka koniecznie do pociągu. Po to, by jednym okiem czytać, a drugim od czasu do czasu przysypiać. By jednym uchem słuchać dialogów Lyssy i Edie, a drugim podsłuchiwać rozmowę dwóch przyjaciółek, siedzących dwa miejsca dalej (właściwie o tym samym, o czym czytamy, tylko akcja dzieje się w Ustrzykach Dolnych).* A pomiędzy jeszcze oglądać sarnę, która biegnie wzdłuż torów i podjadać prowiant pociągowy, na przykład kanapki z jajkiem na twardo, żeby oswoić te wszystkie apartamenty ze stalowymi schodami, wielkie firmy, świat reklamy i dużych kontraktów i fryzjera z kilkaset funtów.* To książka idealna na trasę Gdańsk–Warszawa – zdąży się przeczytać na jednym bilecie, a potem można zostawić na ławce tuż po wyjściu z pociągu, zapomnieć i zrobić miejsce w torebce na literaturę, którą zechce się zabrać do domu na zawsze.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥