Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:19

Zbrodnia prawie doskonała

Zbrodnia prawie doskonałaŹródło: Inne
dm230m2
dm230m2

Nie jest łatwo pisać jedną dobrą powieść za drugą, bestseller za hitem. Tym bardziej, kiedy oczekiwania są duże, a czytelnicy dobrze wiedzą, czego można się spodziewać po autorze. Zdarzają się zatem, nawet wytrawnym pisarzom, różnorakie wpadki. Rzeczy, o których oni sami nie myślą najlepiej lub o których chcieliby po prostu jak najszybciej zapomnieć. Kolejna po Echo Park książka Michaela Connelly'ego co prawda aż tak słaba nie jest, ale do dobrych też nie należy. Jest przeciętna, a zatem, porównując ją ze najlepszymi dokonaniami pisarza, rozczarowująca. Punkt widokowy (The Overlook) pochodzi z 2007 roku i jest kolejną historią o Harrym Boschu w której mamy okazję spotkać jego starą znajomą agentkę FBI Rachel Walling. Powieścią niezbyt rozbudowaną, mocno skoncentrowaną na akcji, sugerującą z początku dużo więcej niż naprawdę daje. Connelly pisze sprawnie, ale można od niego w związku z tym wymagać więcej niż prostego czytadełka na jeden kęs. Tym razem bowiem stworzył powieść wyraźnie rozrywkową, z
ograniczonym tłem i ledwo tlącą się psychologią postaci.

Punktem wyjścia akcji jest morderstwo. Ofiarą jest dr Stanley Kent, fizyk medyczny. Człowiek, o którym szybko dowiadujemy się, że miał bezpośredni dostęp do materiałów promieniotwórczych stosowanych w szpitalach. Wydaje się, że autor bierze na celownik jakże modny dziś terroryzm i jak najbardziej realne zagrożenie nim w tzw. wolnym świecie. Harry ma swoją sprawę, jednak na miejscu zjawia się FBI, co jest oczywiste w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa publicznego. Jednym z agentów jest Rachel Walling, kobieta, która nie była kiedyś Boschowi obojętna. Jak jest teraz tak naprawdę się raczej nie dowiemy. Od tego momentu uwaga pisarza koncentruje się na konflikcie różnorakich służb, dotyczącym zakresu kompetencji i związanym z ambicjami ich szefów oraz nadzorujących ich polityków. FBI przeszkadza Harremu, Bosch gra na nosie FBI, a oprócz nich oglądamy w akcji i inne jednostki specjalne. Szablonowe są te konflikty i w sumie dość nudnawe. Osobiste sprawy detektywa, jego rozterki związane z Rachel również nie
przyciągają uwagi. Są płaskie jak dobrze wypieczone naleśniki. Autor odgrzebał jeszcze jeden klasyczny konflikt, między policyjnymi partnerami, starym i młodym czyli Boschem i Ignacio Ferrasem. Potraktował te tematy tak jakby był już umęczony życiem, pisaniem, wymyślaniem fabuły. Jakby sam miał już tego wszystkiego serdecznie dosyć. Rozwiązanie sprawy nie powinno nikogo specjalnie zaskoczyć, pewne podejrzenia mogą pojawić się bowiem już w początkowej fazie lektury. Samo zaś prowadzenie dochodzenia jest chaotyczne i niespecjalnie sensowne. Tak jakby było tylko wypełniaczem między ciekawym początkiem i ciekawym zakończeniem.

Powieści Connelly'ego dostajemy ostatnio do rąk dość regularnie, można się więc spodziewać, że pochodząca z 2008 roku The Brass Verdict też szybko trafi na polski rynek księgarski. Na maj tego roku przewidziana zaś jest premiera najnowszej powieści tego autora, zatytułowanej The Scarecrow. Czy będą one lepsze niż Punkt widokowy? Kto wie, bądźmy jednak dobrej myśli. Nadzieja bowiem zawsze umiera ostatnia.

dm230m2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dm230m2

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj