Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:19

Zachwycające światy Andreasa

Zachwycające światy AndreasaŹródło: "__wlasne
d48yr75
d48yr75

Andreas Martens to prawdziwa legenda europejskiego komiksu. Nie tylko dlatego, że jest człowiekiem nieuchwytnym, niechętnie udzielającym wywiadów, a przez to tajemniczym, ale także dlatego, że jest po prostu mistrzem w swoim fachu – być może najwybitniejszym twórcą komiksowym tworzącym obecnie na Starym Kontynencie. Jego twórczość doceniona została również w kraju nad Wisłą – rewelacyjnie przyjęto Cromwell Stone, mroczną opowieść o kosmicznych tajemnicach, będącą niesamowitym hołdem dla twórczości H. P. Lovecrafta. Dziś tom wydany w serii Plansze Europy jako drugi, kupić można jedynie na internetowych aukcjach, w cenie grubo przekraczającej tę okładkową. Inny cykl tego autora, Rork, wokół którego przez wiele lat snuła się legenda budowana przez tych szczęściarzy, którzy swoje egzemplarze kupili za granicę, został w końcu wydany i u nas, kilkanaście lat po swojej premierze, a gdy wydające go wydawnictwo upadło (Twój Komiks) znaleźli się chętni, którzy po latach powrócili do serii, by wydać jej ostatni tom
(Manzoku). Tym razem, trafiła na nasz rynek inna obrosła legendą seria – Arq. Znów w serii Plansze Europy i raz jeszcze – jest dobrze.

Arq to nazwa dziwnego świata, do którego w niewyjaśnionych okolicznościach trafia piątka głównych bohaterów – znerwicowany haker o skłonnościach samobójczych, bezwzględny morderca, prostytutka o złamanym sercu i małżeństwo akademików – słynny lecz ślepy profesor i jego młoda żona, była studentka. Andreasowi udaje się zawiązać akcje według nieśmiertelnych wskazówek Hitchcocka – zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie rośnie. Szybko bowiem okazuje się, że świat w którym znaleźli się bohaterowie zamieszkany jest przez różne istoty, a niby przypadkowi goście radzą w nim sobie o wiele lepiej niż można by się spodziewać.

Scenariusz Arq potrafi zaskoczyć. Andreas z niezwykłą biegłością przeplata własne, oryginalne pomysły z popkulturowymi kliszami (choćby potężnego spisku, którego zasięgu nie sposób ocenić). Jest w tej opowieści wszystko co potrzebne do naprawdę dobrego scenariusza science-fiction – świetnie skonstruowani bohaterowie z tajemniczą przeszłością (którą poznajemy w długich retrospekcjach zajmujących drugą i trzecią część zbioru), tajemnica, której wyjaśnienie naprawdę intryguje, a przede wszystkim wciągająca akcja. Andreasowi udaje się przy okazji zadać kilka ciekawych (choć nienowych w literaturze science-fiction) pytań, o realność naszego świata, ludzkich wspomnień, czy odpowiedzialność nauki i naukowców. Świetnie sprawdza się także finałowe zawieszenie, po którym niezaspokojony (acz nie rozczarowany) czytelnik pozostaje ze swoimi przemyśleniami w stanie lekkiego oszołomienia. W stan lekkiego oszołomienia wprawia też warstwa graficzna komiksu. Andreas już dawno przyzwyczaił swoich fanów do niezwykłych
rysunków. Jego komiksy to prawdziwe działa sztuki, wykorzystujące wszystkie formalne sztuczki medium. Nie inaczej jest i tym razem – charakterystyczna, nieco kanciasta kreska rysownika oddaje wszystkie szczegóły świata przedstawionego, nie przekreślając jednocześnie atmosfery tajemniczości. Rewelacyjnie sprawdza się oryginalne, niemal eksperymentalne kadrowanie – już pierwsze strony, na których kolejne rzędy rysunków odpowiadają kolejnym piętrom budynku, w którym dzieje się akcja, informują czytelnika, że to komiks inny niż wszystkie, i że należy go czytać ze szczególną uwagą. Szkoda tylko trochę, że Andreas nie pozwolił sobie na większą dozę artystycznego szaleństwa, formalnej szarży, którą widać było choćby w Cromwell Stone. Arq jest formalnie oszczędniejsze, bardziej zachowawcze. Ten komiks to prawdziwa uczta dla każdego miłośnika komiksów i opowieści science-fiction. Andreas raz jeszcze udowadnia swoje mistrzostwo i doskonałe opanowanie warsztatu. To historia, która urzeka, fascynuje i zachwyca.
Doskonale poprowadzona i przepięknie narysowana, zadowalająca nawet najbardziej wybrednego czytelnika.

d48yr75
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d48yr75

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj