Trwa ładowanie...
recenzja
18 listopada 2013, 15:35

Zabójczo atrakcyjny Sztokholm

Zabójczo atrakcyjny SztokholmŹródło: "__wlasne
d1nbmm4
d1nbmm4

Sztokholm nie jest miastem, w którym zakochujemy się od pierwszego wejrzenia. To nie Paryż, Lizbona ani Wenecja, po których przewodniki piszą się właściwie same. A tam - szare niebo, sporo mostów, ale żaden nie skłania do westchnień, zabytki nie rzucają na kolana, kuchnia, powiedzmy uprzejmie… zimowa. Do niedawna jeśli w ogóle się tam jeździło, to raczej w interesach. Ostatnio jednak Sztokholm stał się jednym z ważnych punktów podróży śladami bohaterów literackich. Stieg Larsson, pisząc trylogię „Millenium” dowiódł, że portret miasta wcale nie musi być malowany pastelami, idylliczny i słodki, aby fascynować i przyciągać rzesze turystów. Ale wizerunek stolicy Szwecji opisanej w „Millenium” ma potężną siłę oddziaływania, bo dla Lisbeth Salander miasto jest drugą skórą, a Mikael Blomkvist kocha je bardziej niż Erikę, bardziej niż inne panie, nawet bardziej niż swoją gazetę. Gdyby mu to powiedzieć, pewnie by się zdziwił. Ale nawet nie próbujcie mu proponować zamiany mieszkania na jakieś bez widoku…

Wojciech Orliński łączy dziennikarską profesję, pióro felietonisty, doświadczenie analityka popkultury, dogłębną znajomość trylogii Larssona, zamiłowanie do spacerów po Sztokholmie i talent interesującego rozmówcy. Właśnie – rozmówcy, bo ten spacerownik jest błyskotliwym dialogiem z polskim czytelnikiem, dialogiem nawiązującym do biografii i twórczości Larssona (tu autor z wdziękiem meandruje po materiale literackim w taki sposób, by nie zdradzić zbyt wiele z kryminalnej intrygi), polskiej i szwedzkiej rzeczywistości, anegdot, smaczków i kontrastów. Można ze „Sztokholmem” spacerować po Sztokholmie, można ten przewodnik czytać jak powieść, i to nawet bez uprzedniej znajomości Larssona (chociaż lepiej znać), tak czy owak dobrze się bawić i rozwiać sobie parę mitów o Szwecji i Szwedach, które, zważywszy niewielką w końcu odległość geograficzną, po południowej stronie Bałtyku trzymają się dziwnie mocno.

d1nbmm4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1nbmm4

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj