Skrajny ekshibicjonizm Mrożka
Mało który autor tak bardzo się odsłonił przed czytelnikami jak Mrożek w "Dzienniku". Ale czy to prawdziwy obraz? Z "Dziennika" wyłania się obraz człowieka nieszczęśliwego, wyalienowanego, nie umiejącego czerpać radości z własnych sukcesów, strasznie krytycznego wobec samego siebie. Czy taki był naprawdę?
Zdaniem Niemczyńskiej to jest właśnie Mrożek najprawdziwszy z prawdziwych. "Nie mam z kim rozmawiać, nie mam z kim spać. Nie mam nawet siebie w jako takim stanie, który by pozwolił znieść siebie" - pisze w pewnym momencie w dziennikach, a następnie z jednej szafy wyciąga karabin, a z drugiej atlas świata.
"Najpierw stwierdza, że nie jest jednak gotów się zabić, a potem, że nie ma pojęcia, w którym kraju mógłby się schronić" - mówi Niemczyńska.