Trwa ładowanie...
recenzja
24-08-2011 14:28

Wszystko o Roseanne

Wszystko o RoseanneŹródło: "__wlasne
ddubx00
ddubx00

Niewątpliwie, tak jak w więzieniach czasem lądują niewinni ludzie, tak w szpitalach psychiatrycznych nawet przez wiele lat przebywają osoby, które z powodzeniem mogłyby normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Przyczyny takiego stanu rzeczy bywają jednak różne – czasem jest to błędna diagnoza lekarska, czasem sposób na uniknięcie przez pacjenta kary za popełnione zbrodnie, wreszcie bywa to efekt celowych działań bliskich osób, które na przykład pragną usunąć z drogi jednostkę przynoszącą ujmę rodzinie bądź chcą zawładnąć jej majątkiem. W Tajnym dzienniku możemy śledzić postępy swoistego dochodzenia prowadzonego przez doktora Grene’a, który próbuje wyjaśnić powody umieszczenia kilkadziesiąt lat wcześniej w szpitalu psychiatrycznym obecnie blisko stuletniej Roseanne McNulty. Z prawdziwym zainteresowaniem możemy więc z jednej strony obserwować kształtowanie się niezwykłej więzi miedzy psychiatrą a wiekową pacjentką, z drugiej zaś poznajemy kolejne fascynujące zdarzenia z przeszłości głównej bohaterki.
Jak łatwo się domyślić, jej życie było dość burzliwe i to nie tylko z tego powodu, że dorastała w czasach, kiedy Irlandią wstrząsały kolejne konflikty wewnętrzne w pierwszej połowie ubiegłego wieku.

W sumie dość prosty zabieg zastosowany przez Sebastiana Barry’ego nie tylko podnosi wartość artystyczną Tajnego dziennika, ale i po prostu czyni całą historię znacznie bardziej interesującą. Polega on na tym, że w powieści przeplatają się fragmenty, w których narratorem jest doktor Grene, z relacją „spisaną” przez Roseanne. Fakty z życia tej ostatniej poznawane przez psychiatrę z zachowanej szczątkowej dokumentacji niekoniecznie w stu procentach pokrywają się ze wspomnieniami głównej bohaterki, tyle że wiarygodność źródeł w tym przypadku wcale nie musi być dużo większa niż w przypadku zapisków wiekowej „szalonej” pacjentki. W związku z tym z jednej strony to czytelnik musi samodzielnie rozstrzygnąć, która wersja wydarzeń wydaje mu się bardziej prawdopodobna, z drugiej zaś dzięki kolejnym zwrotom akcji autor uświadamia nam, że nie zawsze prawda jest najważniejsza...

Tajny dziennik to przede wszystkim znakomita powieść obyczajowa, w której w poruszający sposób przedstawiono przeżycia pięknej młodej kobiety, której życie naprawdę nie oszczędzało. Relacjonowanie losów Roseanne pozwoliło również autorowi przybliżyć czytelnikom obraz nastrojów panujących w Irlandii w pierwszej połowie dwudziestego wieku, a także uświadomić im ogrom przemian społecznych, jakie zaszły w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.Sebastian Barry potrafił w interesujący sposób ukazać napięte stosunki pomiędzy przedstawicielami różnych grup politycznych tamtego okresu, jak również nastroje panujące w lokalnej społeczności, gdzie każde odbiegające od normy zachowanie nie tylko nie mogło liczyć na akceptację, ale nawet na obojętność. Istotne jest też, że autorowi udało się uniknąć popadnięcia w zbytni sentymentalizm, chociaż historia Roseanne momentami może naprawdę wzruszyć do łez. Krótko mówiąc, Tajny dziennik to powieść, w której w idealnych proporcjach udało się połączyć prawdziwe emocje z
dobrą literaturą. Miejmy więc nadzieję, że doczekamy się też polskiego wydania wcześniejszej książki Sebastiana Barry’ego „The Whereabouts of Eneas McNulty”, której tytułowym bohaterem jest szwagier Roseanne.

ddubx00
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ddubx00

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj