Trwa ładowanie...
d35vch6
03-02-2020 06:38

Wszyscy patrzyli, nikt nie widział

książka
Oceń jako pierwszy:
d35vch6
Wszyscy patrzyli, nikt nie widział
Forma wydania

Książka

Rok wydania
Autorzy
Kategoria
Wydawnictwo
Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Jeżeli boisz się ryzykować, nawet nie siadaj do gry

Hausenberg to miasto, które nie ma litości dla słabych. Sposobów, żeby cię przerobić, jest wiele: kieszonkostwo, obijana albo stara dobra szulerka. Lecz jeśli jesteś charakterny i nie boisz się grać o wysokie stawki, będziesz zachwycony!

Slava, młody, szatańsko zdolny szuler, wyznaje jedną zasadę – jeżeli czegoś chcesz, musisz to sobie wziąć. A jego cel jest prosty: pokazać wszystkim, że to on jest w Hausenbergu numerem jeden. Niestety, wybrał sobie fatalny moment, bo nie jest jedynym w mieście, który ma poważne plany. Na domiar złego właśnie skrewił długo szykowany przekręt. Z pomocą przychodzą mu starzy kompani: zabójca Nino i Petr, samozwańczy król złodziei. Żaden z nich nie podejrzewa, że już wkrótce przyjdzie im się zmierzyć z bardzo mocnym graczem. I postawić wszystko na jedną kartę.

"Wszyscy patrzyli, nikt nie widział" to brawurowo napisana, łotrzykowska opowieść o tym, że aby wygrywać z największymi, najpierw trzeba wygrać z samym sobą.


Ulice Hausenberga okrywa gęsty mrok, pomimo alchemicznego światła astralitowych latarni. Tu rządzą Ludzie Nocy – doliniarze, szulerzy i nożownicy. Mroczny świat, gdzie alchemia walczy z rzemiosłem, a młody, ambitny złodziej szykuje skok życia. Niezwykłe, oryginalne, świeże.

- Jarosław Grzędowicz

Oszuści, szulerzy i złodzieje – oto świat Hausenberga, miasta opanowanego przez przemoc i nocne życie. Miasta, które zdaje się powoli umierać, ale zanim do tego dojdzie, jeszcze wiele może się wydarzyć. Aż trudno uwierzyć, że to debiut.

- Maciek Pitala, "Fantom"

Nie kryję, że do lektury zasiadłem jako gracz, ale książkę odłożyłem już jako czytelnik. Marchewka przestał być dla mnie scenarzystą, który napisał powieść, a stał się powieściopisarzem, który pisze scenariusze.

- Bartek Czartoryski, samozwańczy spec od popkultury, krytyk filmowy, tłumacz literatury

Magia płynąca ze stron debiutu Tomasza Marchewki czaruje nie tylko bogactwem nietuzinkowych wątków i sposobem ich prowadzenia, ale też barwnymi postaciami oraz skrupulatnie zaplanowaną intrygą, zaskakującą na każdym kroku, lecz najbardziej w scenie kulminacyjnej i epilogu. Na uznanie zasługuje również gracja, z jaką wydarzenia półświatka Marchewka wynosi na salony.

- Adrian Turzański, Kawerna

Fragment książki - Wszyscy patrzyli, nikt nie widział

issuu.com/wydawnictwosqn/docs/wszyscy_patrzyli_issuu

Wszyscy patrzyli, nikt nie widział
Numer ISBN

978-83-7924-818-6

Wymiary

135x210

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

336

Język

polski

Fragment

issuu.com/wydawnictwosqn/docs/wszyscy_patrzyli_issuu

Podziel się opinią

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d35vch6
d35vch6
d35vch6
d35vch6