Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:22

Wspaniała reputacja i okropny dorobek

Wspaniała reputacja i okropny dorobekŹródło: Inne
d48yr75
d48yr75

Książka Winera, to pierwsza, tak rzetelna, historia CIA oparta całkowicie na relacjach z pierwszej ręki i licznych materiałach źródłowych. Tim Weiner jest asem dziennikarstwa amerykańskiego: jako śledczy „New York Timesa” otrzymał w 1988 nagrodę Pulitzera za artykuły dotyczące bezpieczeństwa narodowego. Z kolei za Dziedzictwo popiołów wyróżniono go National Book Award. Ogrom pracy włożony w zbudowanie kompetentnego opracowania historii CIA robi wrażenie: lektura 50 tys. archiwalnych dokumentów, dwóch tysięcy wypowiedzi pracowników wywiadu, żołnierzy i dyplomatów oraz trzysta wywiadów przeprowadzonych z funkcjonariuszami CIA (byłymi i aktualnie pracującymi dla agencji), a także dziesięcioma szefami agencji. Dziedzictwo popiołów ukazuje kompletny i przerażający obraz agencji wywiadowczej, która: „ (…) narodziła się niepełnosprawna. Niestety taka też pozostała”. Rozłożone na czynniki pierwsze CIA nie prezentuje się okazale: naszym oczom ukazuje się biurokratyczna machina, dysponująca ogromnymi środkami,
zżerana przez chore ambicje swoich szefów i niekompetencję pracowników.

Weiner pokazał, jak CIA funkcjonowało za kadencji jedenastu prezydentów – od Trumana aż do George’a W. Busha. Czytamy zatem o powstaniu CIA w latach czterdziestych, o okresie zimnej wojny i upadku komunizmu, aż do tragicznego jedenastego września. Przez większość część tego okresu naczelną zasadą agencji nie było wcale informowanie amerykańskich obywateli o zagrożeniach, jakie im groziły, lecz wywieranie wpływu na prezydenta: „(…) szybko okazało się, że niebezpiecznie jest mówić mu to, czego nie chce usłyszeć. Analitycy CIA nauczyli się nie wychylać i dostosowywać do panujących poglądów. Niewłaściwie interpretowali zamiary i możliwości naszych wrogów, źle szacowali siłę komunizmu i nie potrafili ocenić zagrożenia terrorystycznego.”

Autor pokazuje, jak wiele operacji kończyło się niepowodzeniem i jak wiele agentów CIA poniosło z tego powodu śmierć. Zresztą sam „dorobek” z ostatnich lat wystarczy, by podejrzliwie zastanawiać się: co u licha tak naprawdę robili i robią agenci CIA? Agencji nie udało się zapobiec atakom na WTC i Pentagon, mimo iż były podstawy, by takowe podejrzewać. „Udowodniono” też produkcję broni nuklearnej przez Irak, co zakończyło się zbrojną interwencją, w trakcie której z kolei CIA wykazywało się niekompetencją. Wcześniej też nie było lepiej: nigdy nie udało się agencji wprowadzić swojej wtyczki na Kreml, podczas gdy Rosja swobodnie infiltrowała szeregi amerykańskiego wywiadu. Do tego doliczyć trzeba także powstawanie tajnych więzień (w rodzaju tego z Guantanamo) już w latach 50; współpracę z byłymi nazistami, bądź mafią („USA były gotowe współpracować z każdym sukinsynem”) i ocenienie Fidela Castro, jako „nowego duchowego przywódcę latynoamerykańskich sił demokratycznych i antydyktatorskich”. Większość akcji
przypominała błądzenie po omacku, a jedyna prawdziwą skuteczną bronią agencji były pieniądze, nie jej agenci.
Nic dziwnego, skoro większość z nich podpisywała się pod następującym wyznaniem: „Wielu z nas (…) nie czuło potrzeby, by w działaniach które podejmowaliśmy przestrzegać wszystkich zasad etycznych.” Czytelnik pozostawiony zostaje z niewesołą konkluzją autora, iż „(…) nasze państwo nie utrzyma się długo jako mocarstwo, jeśli nie zyska oczu, które będą śledziły wydarzenia na całym świecie”.

d48yr75
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d48yr75

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj