Warty i nocne patrole
"W marcu 1943 roku najwięcej napadów było w powiatach kostopolskim, sarneńskim i sąsiadującej z nimi gminie Silno powiatu łuckiego. W liczącej 55 zagród, położnej w gminie Berezne w powiecie kostopolskim kolonii Lipniki, zamieszkanej w większości przez potomków szlachty zagrodowej, po wiadomościach o okolicznych napadach, w styczniu 1943 roku Marek Słowiński zorganizował Komitet Samoobrony. Należało do niego 21 mężczyzn, którzy uzbrojeni w drągi oraz widły pełnili warty i nocne patrole. Z powodu zagrożenia, do Lipnik zaczęli też chronić się Polacy z sąsiednich kolonii polskich. [...]
W nocy z 18 na 19 marca samoobrona z Lipnik schwytała jednego byłego policjanta ukraińskiego, który z dwoma innymi bojówkarzami próbował podpalić zabudowania kolonii. Wydany Niemcom, został powieszony. Tydzień później, w nocy z 26 na 27 marca upowcy wspierani przez chłopów z gminy Berezne, uzbrojonych w widły i siekiery, napadli na Lipniki, w których razem z uciekinierami z innych wiosek znajdowało się ponad 700 osób" - czytamy dalej w "Wołyniu we krwi".