Wybuch, którego nie było
Anjan Sundaram to pochodzący z Indii dziennikarz, absolwent Yale, który ma na swoim koncie współpracę z "The New York Times", Associated Press, "The Washington Post" i wieloma innymi prestiżowymi redakcjami. Reportaż "Stringer: A Reporter's Journey in the Congo" o Pigmejach żyjących w Kongo przyniósł mu Nagrodę Reutersa. W swojej drugiej książce Sundaram opisał pobyt w Kigali, stolicy Rwandy, gdzie prowadził kurs dla studentów dziennikarstwa.
Autor nie poprzestał jednak na wykładaniu podstaw warsztatu i poprawianiu błędów w otrzymanych tekstach. Przebywając w stolicy zrozumiał, że praca dziennikarza w Rwandzie różni się diametralnie od pracy jego kolegów po fachu w prawdziwie demokratycznych państwach. Kiedy Sundaram usłyszał wybuch w samym centrum miasta i starał się uzyskać informacje od służb porządkowych, poinformowano go, że nic się tu nie stało i że obcokrajowiec zapewne pomylił dźwięk wybuchającego granatu z czymś innym. Zabroniono mu jednak robić zdjęcia w miejscu rzekomego zdarzenia (które było właśnie sprzątane do czysta). A przyjazd kilku karetek, o których usłyszał od przechodniów, również należy uznać za zwykły zbieg okoliczności.