P jak Pippi Langstrump
Najcudowniej wygląda dziecko pod koniec letniego dnia, po powrocie z podwórka, ubrudzone od stóp do głów, z pozdzieranymi kolanami i łokciami, ale z tym szelmowskim błyskiem w oku odbytej dzikiej przygody i fizycznego wyżycia się. Żywot Pippi w całości składał się z takich letnich wieczorów, największa hippiska wszech czasów nie dość, że zawładnęła wyobraźnią i rozbudzała aktywność, to jeszcze wprowadzała do głowy potęgę twórczego chaosu. Nieszablonowa fryzura, obcinanie spaghetti nożyczkami czy nieskrępowanie "poprawnym zachowaniem" w towarzystwie inspirowało i inspiruje do dziś wielu z nas, pobudza do tęsknoty za dzieciństwem i prawdziwą wolnością. Ale cóż, nie każdy ma ojca pirata, nawet takiego ze Stadionu Dziesięciolecia.