Wirus-gigant. Monstrum, które zmieni życie nas wszystkich?!
Mimi wyglądał trochę jak kryształ i przypominał coś uporządkowanego, stworzonego w myśl przejrzystych zasad architektonicznych: „Był jak dwudziestościan, jak świetnie oszlifowany klejnot o licznych fasetach, a jego wygląd świadczył o dyscyplinie i dobrej organizacji”. I tak rzeczywiście jest. Większa część wirusa Mimi wykonuje precyzyjnie określone zadania, np. kodują instrukcje i mechanizm tworzenia białek.
„Przeczy to oczywiście z miejsca dogmatowi biologii, jakoby wirusy miały w tym celu wykorzystywać żywiciela. Część tego mechanizmu jest u Mimi dokładnie taka sama, jak u wszystkich innych stworzeń uznawanych przez nas za „żywe”. Ma on też geny odpowiedzialne za naprawę i rozkręcanie DNA, metabolizowanie cukrów i fałdowanie białek, stanowiące niezbędny krok w powstawaniu życia” – wyjaśnia Brooks .
Co jeszcze ciekawsze, Mimi ma około 1262 genów, co robi niemałe wrażenie biorąc pod uwagę, że typowy wirus ma ich około stu…