Wespół w zespół – amerykański gigant i szwedzka pisarka w duecie
Co może wyjść z połączenia sił twórczych jednego z najpopularniejszych amerykańskich autorów powieści sensacyjnych z jedną z bardziej poczytnych obecnie szwedzkich autorek kryminałów? Po pierwsze – oskarżenie o plagiat. Autorzy zostali bowiem oskarżeni o skopiowanie tekstu Klasa Östergrena "The Last Cigarette" - wątkiem spornym okazał się obraz Nilsa Dardela, z którego scenę starają się odtworzyć zarówno bohaterowie jednej, jak i drugiej powieści.
Jeśli jednak pominie się ten wątek – otrzymujemy powieść znakomitą. Autorzy pozostawili w niej to, co w ich twórczości jest najlepsze. Krótkie rozdziały, charakteryzujące twórczość Pattersona, potęgujące się z każdą chwilą lektury napięcie, wartka akcja, charakterystyczna dla jego pisarstwa z jednej strony, z drugiej – świetnie nakreślone sylwetki bohaterów, a zwłaszcza bohaterek.
Seryjny morderca/mordercy grasuje/grasują w największych europejskich stolicach, zaś jego/ich ofiarami stają się młode pary. Oprócz krwawych miejsc zbrodni zabójca wysyła do redakcji najpoczytniejszych gazet pocztówki opatrzone literackim cytatem. Jedna z nich trafia do rąk Dessie Larsson, dziennikarki z redakcji sztokholmskiej gazety "Aftonposten". Z kobietą kontaktuje się również nowojorski policjant, Jacob Kanon, który po morderstwie córki z rąk seryjnego zabójcy postanawia na własną rękę odnaleźć przestępcę. Groźny morderca atakuje ponownie, a w sprawie pojawia się pierwszy poważny trop – utrwalone na taśmach hotelowego monitoringu twarze podejrzanych. Jednakże sprawa nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać – przed parą bohaterów zostaje postawione niebywale trudne zadanie odkrycia, kto tak naprawdę jest pocztówkowym zabójcą.
Autorom należą się same pochwały – zarówno w kwestii fabuły, jak i wszystkich innych elementów powieści.