Trwa ładowanie...
recenzja
23-03-2012 09:22

Weselny galimatias, czyli słów kilka o ślubnym przemyśle

Weselny galimatias, czyli słów kilka o ślubnym przemyśleŹródło: Inne
d491j26
d491j26

Na początku stwierdzę jedno – jest to lektura, którą mogę polecić z czystym sumieniem. Najbardziej tym, którzy ślub (i jego naturalną konsekwencję, czyli wesele) planują.Obecnie mamy do czynienia z czymś, co śmiało można nazwać przemysłem ślubnym – powiedzenie sobie sakramentalnego: „Tak” bez odpowiedniego stroju, otoczenia, prezentów, pięknie ubranych gości, wytwornego przyjęcia i dziesiątków, a może setek innych niezbędnych elementów służących do oprawny ślubnej ceremonii staje się coraz bardziej niemożliwe.

Tort weselny to historia pewnego ślubu. Ale nie jest to zwykła ceremonia. Vincent i Berengere pragną połączyć swe losy węzłem małżeńskim, że się tak poetycko wyrażę. Przyszła panna młoda, pochodząca z bardzo zamożnej rodziny, drobiazgowo planuje całą uroczystość. W końcu ślub nie jest dla narzeczonych – to widowisko godne najlepszej premiery teatralnej, targowisko próżności i pokaz pozycji społeczno-towarzyskiej. Czytelnik ma szansę w niej uczestniczyć w najpełniejszy z możliwych sposobów – z punktu widzenia kilku zaproszonych gości. Dzięki temu pełniej widać hipokryzję bohaterów, grę pozorów, jaka się za ich sprawą toczy, chęć dochowania wierności tradycji, nawet za cenę śmieszności i postępowania sprzecznego z własnymi życiowymi poglądami. To przykład typowego przerostu formy nad treścią, czyli sensu uroczystości, który ginie przywalony ciężarem i ogromem działań logistycznych. Przy okazji uroczystości wychodzą na jaw dawne animozje, spod płaszczyka pozornej tolerancji wyjrzy kołtuństwo. Swój
pogląd na łamach powieści przedstawią nie tylko goście, tacy jak babka panny młodej, sam pan młody, ale także ksiądz.

Nieschematyczna powieść o silnym zabarwieniu satyrycznym czy też komediowym.

d491j26
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d491j26