Odkrycie bramy do Winlandii
Opowieści te, piękne i pasjonujące, przez długi czas nie odnajdywały żadnego potwierdzenia. Kolejne znaleziska okazywały się albo falsyfikatami, albo tworami rdzennych Amerykanów. W końcu jednak udało się. Norweski pisarz, Helge Ingstad oznajmił w 1960 roku, że odnalazł wikińską osadę w L’Anse aux Meadows na Nowej Funlandii. Rozpoczął tam wraz z żoną wykopaliska. Siedem letnich sezonów przyniosło spektakularne rezultaty. Odnaleziono dziewięć darniowych budynków z epoki nordyckiej i 125 przedmiotów, od żelaznych gwoździ po fragmenty naczyń. Zaczęły pojawiać się jednak coraz większe wątpliwości, czy faktycznie odkryto szałasy Leifa. Żaden z budynków nie nosił śladów napraw.
Brak cmentarza świadczył o tymczasowości tego miejsca, a nie próbie jego kolonizacji. Żużlu i rudy znaleziono raptem 3-4 kg, co wskazywać mogło na wytop na małą skalę potrzebną do drobnych napraw na jednym statku. Nie znaleziono obór ni stodół, były za to pozostałości trzech owoców drzewa nie występującego na północ od rzeki świętego Wawrzyńca. Wiele więc przemawia za tym, że osada ta nie była niedoszłą kolonią, a raczej przystankiem lub bramą do reszty Winlandii. Do dziś L’Anse aux Meadows jest jedyną potwierdzoną wikińską osadą w Ameryce Północnej.