Cathy Hopkins pisze historyjki dla nastolatek i widać, że ma na to pewien gotowy patent. Korzysta z niego jak ze sprawdzonej receptury. Historie skierowane są do dorastających dziewczyn, opowiadają o ich życiu i problemach, które w nim mogą napotkać. Nie są to jakieś wyrafinowanie napisane dzieła literackie, a raczej opowieści z życia wzięte, lekkie i pozbawione nadmiaru nachalnego moralizatorstwa. Przyjemne w lekturze, niemęczące, z wartko biegnącą akcją i lekko zwariowaną fabułą. Skierowane w oczywisty sposób do dziewcząt.
Czternastoletnia Catherine Kennedy mieszka w domu z tatą i młodszym rodzeństwem. Mama zmarła pięć lat temu, a dzieciom, jak można sobie wyobrazić, nie jest łatwo żyć bez niej. Dorastającej Cat często brakuje uśmiechu i wsparcia mamy. Co prawda ojciec ma przyjaciółkę, którą dzieci w pełni akceptują i zwyczajnie lubią, ale próby rozmowy o tym związku kończą się gwałtownym ucinaniem tematu przez tatę. Cat mieszka w niewielkiej wiosce, ma chłopaka zwanego Soczewą i zgraną paczkę przyjaciół. Wszystko toczy się spokojnym, leniwym nurtem przerywanym kolejnymi wspólnymi spotkaniami czy wypadami za miasto. Pojawia się jednak pewien element, który może grozić rozbiciem dotychczasowej przyjaźni Cat, Soczewy, Maca i Becci. Jest nim Ollie Axford, chłopak, który niedawno wprowadził się z rodziną do pobliskiej posiadłości w Barton Hill. Axfordowie są znani i podziwiani. Bec zadurza się w osiemnastoletnim przystojniaku, słynącym ze skłonności do podrywania i porzucania każdej napotkanej dziewczyny. Niestety, płomienne
uczucie do Olliego nie omija i Cat. Jakby mało było rozterek, dochodzi ona do wniosku, że powinna rozstać się z Soczewą. Ale jak to zrobić, by wieloletniemu przyjacielowi nie sprawić przykrości? Jak rozmawiać z przyjaciółką o tym co czuje tak, by jej nie zranić? Być lepiej szczerą czy ukrywać swoje prawdziwe uczucia? Cat powoli uczy się życia, podejmowania trudnych decyzji i ponoszenia związanych z tym konsekwencji. Przekonuje się, że ani niepohamowane mówienie w oczy całej prawdy, ani kłamstwo lub półprawda nie są zawsze dobrym rozwiązaniem. Trzeba wiedzieć, co powiedzieć i kiedy, nie działać tylko pod wpływem chwilowych emocji. Cat uczy się boleśnie i na własnej skórze życia, innej skutecznej drogi raczej nie ma.
Książka nie porywa fabułą czy pięknym językiem, ale jest napisana sprawnie i ciekawie. Można jej zarzucić pewną schematyczność, choć niekoniecznie jest to wada w przypadku tego typu literatury. Jestem pewien, że nastolatkom powinna się podobać. Są tu rozterki, silne emocje i rozkwitające uczucia. Są dylematy spotykane w codziennym życiu. Wszystko jest opisane z umiarem, pogodnie i z pozytywnym przesłaniem. Nie jestem przeciwnikiem tego typu literatury, ma ona swoje trwałe miejsce na półkach z książkami. Jest solidną rozrywką, która jednakże nie unika aktualnych tematów interesujących młodzież. Może i na wiele pytań odpowiada tak, jak młodzi ludzie chcieliby usłyszeć, ale nie przesadza w żadną stronę, stara się wypośrodkować racje i pokazać szersze tło młodzieżowych dylematów. Pokazuje niektóre konsekwencje konkretnych zachowań, słów i decyzji. Bawi, ale i uczy.