W świecie wszechmogącym. O przemocy, śmierci i Bogu
Wydawnictwo |
Szkice Zbigniewa Mikołejki dotyczą spraw różnorodnych, ale zawsze zaskakują świeżością i głębią spojrzenia. Kiedy pisze o sobie, o dojmującym poczuciu przemijania, nie czyni tego, by zamartwiać się nieuchronnością śmierci, ale wprost przeciwnie – by opowiedzieć o początku wszelkiego istnienia. Potrafi dokonać erudycyjnej analizy biblijnych opisów gwałtu, by zaraz potem napisać o tym, co kryje się za sprawą Josefa Fritzla, a także o przemilczanym antysemityzmie Mircei Eliadego.
Niezależnie od tego, czy opisuje obrazy tajemniczego malarza (a właściwie – zdradźmy to – dwóch artystów skrytych pod wspólnym pseudonimem Monsù Desiderio), czy wskazuje antyżydowskie wątki w różnych czasach i miejscach, czy też zabiera nas do maleńkiej, urokliwej Krajenki, zawsze szuka tego, co pozostając wyjątkowym i niepowtarzalnym, okazuje się uniwersalne. Czy uniwersalność ta jest cechą zjawisk i rzeczy, czy też nadaje ją im wiedza i wszechstronność Mikołejki?
Wymiary | 140x200 |
Oprawa | 6 |
Liczba stron | 432 |
Podziel się opinią
Komentarze