Nie wiem czy to prawda, że powieści, których akcja rozgrywa się w świecie wydawniczym, źle się sprzedają. Wiem natomiast, że jeśli od tej powieści (traktującej właśnie o świecie wydawniczym) ta sprzedawalność by zależała, to z pewnością byłaby ona imponująca. Mimo iż książka niewiele ma wspólnego i tak samo mało podobieństw do pozycji Diabeł ubiera się u Prady, to wcale na tym nie traci. Wprost przeciwnie. Gdyby była podobna do wzmiankowanej pozycji, nie byłaby niczym więcej niż banalnym czytadłem dla kobiet. A tak z pewnością nie jest.
Mamy nieschematyczną powieść o literackim światku – swoistej dżungli, z właściwą jej szkołą przetrwania i nauką omijania pułapek oraz wystrzegania się drapieżników, których pełno na tym terenie. W takim otoczeniu znajdzie się Angel Robinson – rudowłosa piękność, która trafia do agencji literackiej Lucy Fiammy – specyficznej szefowej, z niemałą renomą na rynku. Specyficznej zarówno pod względem wyglądu, jak i sposobu bycia – wymagającej dwudziestoczterogodzinnej pracy, ekscentrycznej i ogólnie rzecz biorąc istoty z piekła rodem. Mimo zmęczenia Angel czuje się w nowej pracy jak ryba w wodzie i stopniowo swoją fachowością przekonuje do siebie szefową. Jednocześnie autorka wprowadza wątek pisarza, tajemniczego G., który wysyła kolejne rozdziały swojej książki do agencji Lucy, a Angel odkrywa, że powieść pisze ktoś z jej otoczenia, gdyż wplata w opowiadaną historię coraz więcej wątków z jej prywatnego i zawodowego życia. Tu zaczyna się detektywistyczny wątek książki, przy czym tak dokładnie i przemyślnie
skonstruowany, że czytelnik do końca jest trzymany w niepewności co do tożsamości pisarza, tak by na końcu prawdziwie go zaskoczyć. Dzięki temu z każdą kolejną stroną opowiada historia jest coraz bardziej interesująca, choć gmatwa się i komplikuje coraz bardziej. Mamy w tej pozycji całą paletę barwnych postaci – Malcolma – chłopaka Angel, Damiano – włoskiego autora kolejnego bestselleru firmowanego przez Lucy, Annę, Craiga i Jacksona – pracowników agencji – tajemniczych, bezlitosnych, chcących się przypodobać szefowej za wszelką cenę.
Autorce udało się stworzyć pozycję, która jest w pełni przemyślana, lekko, barwnie i interesująco napisana, a przy tym daleka od wtórnych już kobiecych historyjek. To bez wątpienia „Doskonale napisana powieść: romans, intryga i szczypta tajemnicy”.