Uczta na niemieckim trupie
"Zauważyli, że nadchodzi wielka zmiana w systemie bezpieczeństwa w Europie i trzeba w końcu przestać się dąsać na Polaków. Zaczęli pojmować, że po wygranej wojnie to właśnie Polacy będą rozdawać karty w regionie i staną się jedyną siłą, z którą będzie można się sprzymierzyć przeciw ewentualnym zakusom Rosji. W uczcie na niemieckim trupie- z tych samych powodów - wzięły udział również Łotwa, Estonia i Finlandia, chcąc choć symbolicznie zaznaczyć swoją obecność" - pisze w książce Szczerek. I dalej:
"Na froncie zachodnim Niemcy byli tymczasem brani w dwa ognie. Walczyli już tylko oto, by nie zmuszono ich do podpisania kapitulacji bezwarunkowej".