Ta pozycja to dla mnie zaskoczenie i jednocześnie mocne uderzenie. Miałam bowiem poczucie, że w dziedzinie powieści sensacyjnej mam swoich ulubionych autorów, a inni nie będą w stanie wstąpić do ich grona. A tymczasem Peter Abrahams, z którego twórczością (jak się okazuje niestety) nie miałam do tej pory okazji się zapoznać, stworzył powieść, która na czas lektury całkowicie i bez reszty mną zawładnęła i spowodowała, że mam ochotę na więcej.
Opowiadana przez autora w umiejętny sposób historia jest niezwykle sugestywna i wiarygodna, bohater – światowej sławy rzeźbiarz Roy Valois, który cierpi na nieuleczalną chorobę – i jego historia jest równie świetnie skrojona. Oto bowiem, choć od śmierci żony Delii w katastrofie helikoptera minęło już kilkanaście lat, Roy wciąż nie może o ukochanej kobiecie zapomnieć. Pogodzenia się z tragicznym i niespodziewanym odejściem nie ułatwia fakt, że pewnego dnia przypadkiem Roy odkrywa z pozoru drobna nieścisłość w życiorysie żony dotyczącą jej zawodowej przeszłości. Próbując wyjaśnić jej przyczynę bohater wpada w wir nieoczekiwanych zdarzeń, zaplątuje się w trudne sytuacje, wpada w coraz większe tarapaty, by w końcu zacząć odkrywać, że kobieta, która była jego drugą połówką, w rzeczywistości mogła nie być osobą, za którą ją uważał.
Żmudne śledztwo, które utrudniają nie tylko ludzie, ale także rozwijająca się w zatrważającym tempie choroba, doprowadza Roya do coraz bardziej zaskakujących wniosków, a wyjaśnienie jednej kwestii niestety rodzi konieczność rozwiązania kolejnych, coraz bardziej niepokojących zagadek. Wszystko to toczy się w szalonym tempie, pełnym nie mniej szalonych zwrotów akcji. Danych jest na tyle dużo, by czytelnik mógł snuć swoje przypuszczenia, ale jednocześnie wystarczająco mało, by nie odgadł, jakie zakończenie tej intrygującej historii wymyślił autor.