Kolejny dobry przykład lekkiej, ale porządnie skonstruowanej powieści o skomplikowanych relacjach damsko-męskich, pełnej tego, czego oczekuje się po tego typu powieściach – zgrabnie nakreślonej wartkiej akcji, ciekawie nakreślonych postaci, ironii, humoru i dobrej zabawy.
W stworzonej przez Jane Fallon powieści mamy zderzenie dwóch światów – z jednej strony - młodych, bogatych, odnoszących sukcesy zawodowe ludzi, czerpiących z życia pełnymi garściami, nie mających większych moralnych problemów czy zahamowań, z drugiej zaś – świat osób w średnim wieku, statecznych, obdarzonych żonami, dziećmi oraz domami na przedmieściu, z bagażem doświadczeń i listą zobowiązań wynikających ze statusu społecznego i życiowej dojrzałości i chęci dochowania wierności zasadom. Łącznikiem pomiędzy tymi światami jest Helen, kochanka Matthew, jednego z tych „ustatkowanych”, będąca doskonałym przykładem na to, że marzenia powinny czasem pozostać jedynie w strefie marzeń. W jej przypadku to nie ma miejsca – kochanek decyduje się na rozwód i przeprowadza się do Helen. I to, co wydawało jej się szczytem szczęścia – spędzanie dwudziestu czterech godzin z ukochaną osobą, brak ukradkowych spotkań, kradzionych chwil, ukrywania się ze swoim uczuciem, traci urok nowości i świeżości, i staje się szarą
codziennością, z którą trudno sobie radzić. Wtedy trzeba zrobić wszystko, by zaprzepaścić i unicestwić to, do czego się dążyło z takim uporem – i z taką samą siłą, z jaką chciało się zdobyć ukochanego człowieka, teraz pragnie się go pozbyć wszelkimi możliwymi sposobami. Przy okazji swego planu bohaterka wpada w rozmaite tarapaty, oplata siebie i otoczenie coraz gęstszą siecią kłamstw, z której bardzo trudno się wydostać, doprowadza do absurdalnych zdarzeń i dokonuje przedziwnych wyborów, a czytający śledzi jej coraz bardziej szalone i nietypowe poczynania z niesłabnącym zaciekawieniem.
Wiadomo, że twórczość autorki nie będzie z pewnością przedmiotem wielu akademickich rozpraw, ale ostatecznie nie każda książkowa pozycja musi dorównywać poziomem twórczości uznanych literackich mistrzów. Wystarczy, by dawała rozrywkę – ale taką na poziomie, potrafiła ukazać celnie sportretowane życie i ludzkie charaktery z ich wszystkimi mocnymi i słabymi stronami, by zawarte w niej spostrzeżenia potrafiły skłonić do przemyślenia kilku ważnych spraw.