Testament Ryszarda Siwca
"Ja, Ryszard Siwiec, zdrów na ciele i umyśle, po długiej walce i rozwadze postanowiłem zaprotestować przeciw totalnej tyranii zła, nienawiści i kłamstwa opanowującej świat. Ponieważ nie mam szans, że wyjdę z tego cało, rozporządzam niniejszym, jak następuje" - tymi słowami rozpoczyna się testament sporządzony przez Siwca w kwietniu 1968 roku, pięć miesięcy przed dożynkami na stadionie.
"Wszystko, co mam, co przedstawia jakąkolwiek wartość, wszystkie przysługujące mi prawa, z wyjątkiem niżej wymienionych, zapisuję mojej żonie Marii Siwiec, najlepszej i najdroższej. Dziękuję Ci za wszystko, coś robiła dla utrzymania domu, a co przechodziło często ludzką wytrzymałość i siły. [...] Ty jesteś fundamentem, na którym stał i stoi dom" - pisał dalej.