Trwa ładowanie...
recenzja
04-06-2014 23:12

Tylko pod berłem cara Polacy staliby się potęgą?

Tylko pod berłem cara Polacy staliby się potęgą?Źródło: "__wlasne
d2ve3p7
d2ve3p7

Nawet dosyć odległa historia nadal jest w naszym kraju zakładnikiem polityki, zaś otwarty dyskurs ograniczany jest albo przez społeczną presję, albo propagowaną przez największe media poprawność polityczną, albo też – przez autocenzurę historyków czy publicystów. Dlatego tak trudno jednoznacznie ustalić, ile w ocenie polskich zrywów narodowowyzwoleńczych bierze się z propagandy, umiłowania martyrologii, pobożnych życzeń, a ile z rzetelnego oglądu faktów i związków przyczynowo-skutkowych, badania pozytywnych i negatywnych efektów walki zbrojnej. We wciąż gorącej debacie publicznej niewątpliwie przeważają te pierwsze, a każdy, kto nie godzi się na głoszone przez uznawane autorytety interpretacje, naraża się na społeczny ostracyzm, posądzanie o postawę co najmniej antypatriotyczną, a czasem antypolską czy wręcz antyludzką.

Tym bardziej cieszy, że pomimo owego niesprzyjającego klimatu pojawiają się inicjatywy tego rodzaju, jak wydawane przez Narodowe Centrum Kultury „Zwrotnice Czasu” – seria książek, które w założeniu ukazują alternatywne wersje losów Polski i Polaków. Pośród opublikowanych tomów szczególną uwagę zwraca Gambit Wielopolskiego Adama Przechrzty, stanowiący jedną z najciekawszych pozycji serii. Pisarz ów, który pierwszy prawdziwy krok w literackiej karierze postawił powieścią noszącą tytuł – nomen omen* Pierwszy krok, z roku na rok serwuje nam coraz ciekawsze wytwory swojej nieprzeciętnej wyobraźni, których tematyka najczęściej dotyczy dwudziestowiecznych stosunków polsko-rosyjskich lub dziejów samej Rosji. Dlatego też oczekiwania wobec *Gambitu... siłą rzeczy były wysokie. I Przechrzta ich nie zawiódł, oddając do rąk czytelników książkę najciekawszą i najbardziej dopracowaną w swoim dorobku.

W powieściowej rzeczywistości alternatywnej nie doszło do wybuchu powstania styczniowego, Polacy uniknęli więc również ciężkiego brzemienia jego następstw. Co więcej, zaczęli umiejętnie wykorzystywać swoją coraz bardziej uprzywilejowaną pozycję w carskim imperium, z czasem wyrastając na jego elitę. W drugiej połowie XXII w. przedstawiciele polskiej mniejszości dominują w gospodarce i armii, stając się podporą dynastii Romanowów. Ale i teraz nie wszystkim taka rola odpowiada. Niektórzy z nich, natchnieni romantycznym porywem, konspirują i tworzą podziemne organizacje niepodległościowe, siejąc zamęt i nie biorąc pod uwagę, że w Euroazji, zdominowanej przez Rosję, Euroland i Chiny, niekoniecznie jest miejsce na samodzielne państwo polskie. Wyszukiwaniem zbuntowanych osobników zajmuje się petersburskie Centrum Symulacji Rzeczywistości, wyposażone w najpotężniejsze komputery.

Właśnie dwóch takich tzw. jokerów poznajemy bliżej. To pełniący służbę w carskiej armii sztabskapitan Czachowski oraz porucznik Różycki. Pierwszy już dawno porzucił plany obalenia cara, poznawszy możliwe wersje przyszłości. Teraz zajmuje się przekonywaniem swoich rodaków, że powiązanie ich losu z rosyjskim imperium jest najkorzystniejsze dla sprawy narodowej. Następny na jego liście jest właśnie Różycki. Do pierwszego spotkania bohaterów dochodzi w stanicy wojskowej nad chińską granicą. Nim jednak zdecydują się losy Różyckiego, obaj Polacy muszą ramię w ramię stawić czoła wydarzeniom zarówno niespodziewanym, jak i dramatycznym.

d2ve3p7

Dla uprawdopodobnienia opisywanej rzeczywistości Przechrzta zamieścił w powieści liczne analizy geopolityczne i rozważania dotyczące różnych wersji historii. Nie wpływają one jednak negatywnie na atrakcyjność fabuły, która obfituje w starcia zbrojne z użyciem futurystycznej broni i innego sprzętu, zakrojone na szeroką skalę spiski i wielopiętrowe dworskie intrygi. Sprawnie prowadzona akcja i umiejętnie budowane napięcie, a także przeżycia targanych namiętnościami bohaterów, skutecznie absorbują uwagę czytelnika podczas lektury. Cyberpunkowy sztafaż doskonale współgra z całokształtem świata przedstawionego, czyniąc z Gambitu... również ciekawy przyczynek do prognozowania dalszego rozwoju techniki.

Przechrzta odważnie łamie myślowe schematy, mierząc się z zakorzenionymi stereotypami postrzegania dziejów i roli w nich narodu polskiego. Ukazane w zbeletryzowanej formie dociekania popiera przekonującą argumentacją, zmuszając czytelnika do głębokiej refleksji i nowego spojrzenia na historię oraz na cenę, jaką przyszło zapłacić Polakom (i nie tylko im) za bohaterskie, lecz z góry skazane na klęskę zrywy zbrojne – z powstaniem styczniowym na czele. Według autora koszty związane z tłumieniem tego powstania były dla Rosji tak wysokie, że nie potrafiła ich unieść. To właśnie one stały się przyczyną rozkładu i postępującego upadku imperium, który zaowocował przegranymi wojnami i rewolucją bolszewicką. A w ostatecznym geopolitycznym rozrachunku – nie wyszedł na dobre ani Polakom, ani reszcie świata.

d2ve3p7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ve3p7