Trzeba brać życie takie, jakie jest, i cieszyć się nim

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Hindus Piscine Molitor Patel, który dosyć wcześnie zmienił imię na Pi (Pi jak liczba, bo Piscine po angielsku kojarzy się z sikaniem), początkowo mieszka w Indiach, a jego rodzina prowadzi ogród zoologiczny. Ojciec sprzedaje zoo, zwierzęta i decyduje się na przeniesienie do Kanady. Rodzina w 1977 roku ładuje swój dobytek na statek i wyrusza w rejs. Niestety statek się rozbija, a przeżywa na pewno Pi, który trafia na łódź ratunkową, a potem twierdzi, że wraz z nim na łodzi był także Richard Parker (wbrew pozorom to tygrys), zebra ze złamaną nogą, orangutan i hiena. Najdłużej na łodzi będzie tygrys. I człowiek.

No, dobrze, tyle skrót treści, do tego dochodzą także inne fakty. Pi opowiada o swoim niemal samotnym rejsie, opowiada, w jaki sposób zlewały mu się dni i zaburzało pojęcie czasu, bo dryfował po oceanie przez ponad 200 dni. Jego rejs to opowieść o tym, jak połączenie różnych wyznań pozwoliło mu przeżyć. Bo jeszcze jako małe dziecko Pi wyznawał hinduizm, czyli religię swoich rodziców, ale równie często chodził do kościoła chrześcijańskiego i modlił się kilka razy dziennie, jak muzułmanie, na specjalnym dywaniku. Religia nie była dla niego tylko jednym konkretnym wyznaniem, była swego rodzaju poszukiwaniem i owo poszukiwanie, które łączyło w sobie różne elementy różnych religii, pozwoliło mu przetrwać, a docelowo trafić do Kanady. Całą tę skomplikowaną historię poznajemy jako opowieść dorosłego człowieka, który swoje poprzednie życie wspomina z pewnego rodzaju sentymentem. W końcu był to kres jego poprzedniego życia, rodziny, rozstał się także ze swoją ojczyzną i nie chciał do niej wrócić, bowiem nie miał tam
już nikogo.

Ang Lee zrealizował na podstawie tej książki film, zresztą nagrodzony Ocarem. Czy jednak obraz może w pełni oddać lęki człowieka? Jego walkę ze swoimi słabościami i szorstką przyjaźń z ogromnym tygrysem? Jak pokazać, że zwierzę było od człowieka zależne? Jak pokazać to, że młody Hindus, wegetarianin, musi przeżyć jedząc małe ryby i pijąc krew ogromnych żółwi?

Życie Pi w zasadzie należałoby skrócić do tego jednego rejsu, trwającego krócej niż rok, ale zmieniającego perspektywę i w ogóle całe życie. Czy to prawda? W zasadzie nie o to chodzi, zresztą sam autor pokazuje pod koniec powieści, że historia może być pokazana także z innej perspektywy, natomiast odpowiedź na pytanie, która wersja historii jest prawdą, a która jedynie alegorią, nigdy nie padnie. I to jest najważniejsze – pokazanie historii w jakiś sposób, pozostawiając margines tolerancji, jakieś miejsce na własne przemyślenia i przeżycia. Widocznie taki Pi jest w każdym z nas.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]