Trwa ładowanie...

Trwa rusyfikacja podbitej części Ukrainy. Ciężko uwierzyć, co robią w Chersoniu i okolicach

Pomnik Lenina, czerwone flagi z sierpem i młotem, rosyjskie podręczniki w szkołach - na podbitych ukraińskich terenach trwa przymusowa rekomunizacja. Okupanci zaprosili nawet Ukraińców na uroczystość z okazji 152. urodzin Lenina. - To symbolika mająca przypominać o imperialnej wielkości ZSRR - tłumaczy dr Wojciech Siegień.

Po 7 latach przerwy Lenin znów stanął w ukraińskim Heniczesku (Twitter) Po 7 latach przerwy Lenin znów stanął w ukraińskim Heniczesku (Twitter)
d17vgqo
d17vgqo

Jak podały agencje, Rosjanie okupujący położone na południu Ukrainy miasto Heniczesk ponownie ustawili w nim pomnik Lenina. Pomnik wodza rewolucji październikowej został decyzją lokalnych władz zdemontowany w 2015 roku w ramach dekomunizacji. Teraz znów stoi, w ramach "denazyfikacji" Ukraińców.  

To nie koniec - nad posterunkiem policji w Kałanczaku obok Chersonia powiewa teraz czerwona flaga z sierpem i młotem, którą miejscowy radny ukraiński Jurij Sobołewski nazwał wprost "czerwoną szmatą".

Sobołewski: - Rosjanie nie mogą zdecydować, pod którą flagą grabić region chersoński.

a
Sierp i młot znów wisi nad ukraińskimi miasteczkami (Facebook)

Leżący w obwodzie chersońskim, tuż przy okupowanym przez Rosjan Krymie, 20-tysięczny Heniczesk został zajęty na początku wojny. Na kontrolowanych przez siły rosyjskie terenach Ukrainy dochodzi do protestów ludności przeciwko okupantowi, które są brutalnie tłumione.

d17vgqo

Radny Jurij Sobołewski na Facebooku napisał: - Orki [czyli Rosjanie - red.] w obwodzie chersońskim kontynuują swój eksperyment z podróżowaniem do przeszłości. Czerwone flagi, pomniki z czasów sowieckich. Spektakl pt. "powrót do ZSRR" będzie się ciągnął do czasu oswobodzenia obwodu przez Siły Zbrojne Ukrainy. Okupant chce wykorzystać sentyment ludności do ZSRR, ale to się nie uda. Rosjanie żyją przeszłością, ale Ukraińcy mają przed sobą przyszłość.

Rusyfikacja podbitych ziem idzie pełną parą. Jak podejrzewa prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński, Kreml planuje zorganizować w Chersoniu wkrótce "wolne referendum", z którego ma wynikać, że mieszkańcy tego regionu opowiedzą się za wstąpieniem do Chersońskiej Republiki Ludowej, kolejnej po Ługańskiej i Donieckiej stworzonej przez Rosję.

Geopolityka jest tu czytelna. Rosjanie mogą mieć w planach odcięcie Ukrainy od Morza Czarnego. Ruski "korytarz" ma się ciągnąć od Rosji, przez Donbas i dalej wzdłuż wybrzeża przez zdewastowany Mariupol, Chersoń, wciąż wolną Odessę, aż do kontrolowanej przez Rosję samozwańczej republiki Naddniestrza, sąsiadującej z Mołdawią.

d17vgqo

Za geopolityką idzie ideologia. Na już podbitych terenach Rosjanie prowadzą rusyfikację. Co ona oznacza? Po pierwsze aresztowanie lokalnych władz i zastąpienie ich kolaborantami, przejęcie posterunków policji, aresztowanie dziennikarzy, wyłączenie ukraińskiej telewizji i zastąpienie jej propagandą stacji Rossija.

Rusyfikacja weszła także do szkół. Jak podaje angielski "The Observer", Rosjanie niszczą ukraińskie książki i podręczniki, wprowadzając w ich miejsce swoje oraz zastępują dotychczasowy ukraiński program nauczania rosyjskim. Niektórzy nauczyciele przechodzą "reedukację" na Krymie. Nieposłuszni nowej władzy Ukraińcy są wywożeni w głąb Rosji.

W dalszych planach może być zastąpienie ukraińskiej waluty, hrywny, rosyjskim rublem, a nawet powoływanie miejscowych mężczyzn siłą do armii rosyjskiej. Niedawno Ukraińców zaproszono nawet na wspólne z okupantami świętowanie 152. urodzin Lenina. Rosjanie planują także w zdobytych miastach parady z okazji dnia zwycięstwa 9 maja. Nie wiadomo, czy do nich dojdzie, ze względu na napiętą sytuację frontową.

d17vgqo

Jak ocenia publicystka i dziennikarka Anne Applebaum, są to metody znane z lat 30. i 40. XX wieku i stosowane już przez NKWD i Armię Czerwoną w Europie Wschodniej. Nawet symbole - Lenin, sierp i młot - są takie same. Wygląda to na przymusową rekomunizację podbitej Ukrainy.

Dr Wojciech Siegień, znawca spraw Rosji i Ukrainy z Uniwersytetu Gdańskiego mówi WP, że nie dziwi go to, co dzieje się na terenach niedawno zdobytych przez wojska rosyjskie:

- To jest kalka z Doniecka i Ługańska. Ten schemat został już tam przez lata okupacji przećwiczony, i teraz jest wprowadzany w Chersoniu i okolicach. Zaczyna się od "referendum", potem wchodzi rubel i kolaboranckie władze. Dalej: czystki w szkołach, gdzie nie ma mowy o nauczaniu po ukraińsku. Pisanie historii tych ziem na nowo. A dowództwo armii jest karne i wykonuje ślepo polecania Kremla.   

Thousands Protest In Kiev As They Call On Government Leaders To ResignKIEV, UKRAINE - DECEMBER 8: Anti-government protesters use a sledge hammer to destroy a statue of Russian communist revolutionary leader Vladimir Lenin on December 8, 2013 in Kiev, Ukraine. Thousands of people have been protesting against the government since a decision by Ukrainian president Viktor Yanukovych to suspend a trade and partnership agreement with the European Union in favor of incentives from Russia. (Photo by Brendan Hoffman/Getty Images)Brendan Hoffmanbestof, bestof, topics, topics, topix, topix, toppics, toppics, toppix, toppix Getty Images
W 2013 roku Ukraińcy zniszczyli pomnik Lenina w Kijowie. Teraz Rosjanie stawiają je na nowo na zdobytych terenach Źródło: Getty Images, fot: Brendan Hoffman

Skąd jednak sięgnięcie po symbolikę z czasów komunizmu, skoro Rosja ma nowe barwy i nowe symbole?

d17vgqo

Siegień: - Sierp i młot czy czerwona flaga symbolizują idee utraconej wielkości Rosji i ZSRR. Lenin też jest jednym z takich symboli. Te symbole mają przywracać imperialną siłę Rosji. W sytuacji pustki ideologicznej, Putin stworzył taki dziwny amalgamat wykluczających się idei, składający się na tzw. ruski mir: połączył carskie idee imperialne, komunizm, Cerkiew, a nawet faszystowskie idee filozofa międzywojnia Iwana Iljina. To sprawia, że Putin może jednocześnie modlić się w cerkwi i odwoływać się do spuścizny stalinizmu.

- To jest chaos ideologiczny, bo dziś w Rosji z jednej strony za symbol państwowy można uznać pomnik Lenina, a z drugiej figurę Chrystusa czy nawet literę Z wywieszoną na ścianie budynku w Moskwie czy Petersburgu - dodaje Siegień.

'Z' Symbol Supporting Invasion On Ukraine In the Theatre In MoscowMOSCOW, RUSSIA - MARCH,29 (RUSSIA OUT): A giant 'Z' symbol supporting Russian military invasion on Ukraine is set on the building of Oleg Tabakov Theatre, whose artistic director is Vladimir Putin's supporter Vladimir Mashkov, March, 29, 2022, in Moscow, Russia. German authorities may designate displaying the letter "Z" in support of Russia's war in Ukraine as a criminal offence liable for prosecution, an Interior Ministry spokesman said on Monday. (Photo by Konstantin Zavrazhin/Getty Images)Konstantin Zavrazhin
Nowy symbol Rosji: litera 'Z' na budynku teatru w Moskwie, Getty Images Fot: Konstantin Zavrazhin

Wymazać Ukrainę z książek

Z drugiej strony Kreml cały czas urabia własne społeczeństwo, by wierzyło, że masakry ludności cywilnej czy gwałty na kobietach i dzieciach to konieczna "denazyfikacja", a Ukraińcy strzelają do swoich.

d17vgqo

Dlatego ministerstwo edukacji Rosji zapowiedziało wprowadzenie lekcji historii już od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Rosyjskie dzieci będą się uczyć, że Rosja nigdy w historii nie skrzywdziła Ukrainy i że obecna "specoperacja" to albo samoobrona przed nazistami albo niesienie bratniej pomocy zniewolonej ludności.

Jak podaje "The Observer", od września w szkołach w Rosji co poniedziałek ma się odbywać odśpiewanie hymnu państwowego i wciągnięcie flagi państwowej na maszt.

Władza zabiera się też za wymazywanie Ukrainy z książek. Jak podał portal MediaZona, redaktorzy wydawnictwa pedagogicznego Proswjeszczenie (czyli Oświecenie) dostali prikaz, by usuwać z podręczników wzmianki o niepodległej i wolnej Ukrainie.

d17vgqo

Dr Wojciech Siegień: - To też nic nowego. To standard w Rosji. Przypomnę, że już w 2015 roku w Moskwie zamknięto Bibliotekę Literatury Ukraińskiej. Moskiewska prokuratura stwierdziła wtedy, że ukraińskie książki wzniecają nienawiść między narodami. Dyrektorka Biblioteki została aresztowana na dwa lata. W 2017 roku sąd w Moskwie skazał ją na cztery lata więzienia za promowanie "ekstremistycznej literatury" i "wzniecanie nienawiści i wrogości" w stosunku do Rosjan. Dziś wszelkie wzmianki o Ukrainie stają się w Rosji niebezpieczne. Ideologia putinowska pisze historię Ukrainy na nowo na potrzeby obecnej polityki.  

Sebastian Łupak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Jaka będzie przyszłość Ukrainy? Pułkownik o słabych stronach Rosjan. "Nich im dalej nie idzie"

d17vgqo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d17vgqo

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj