Trwa ładowanie...

"To jakiś żart!" Oburzenie po nominacji dla Lubeckiej

Wśród materiałów nominowanych do Grand Press 2020 w kategorii Wywiad, znalazła się rozmowa Beaty Lubeckiej z Margot. Wywiad na antenie Radia Zet wzbudził wiele emocji. Zdaniem niektórych komentatorów należałoby go wymazać z pamięci, nie nagradzać.

Kadr z wywiadu w Radiu ZET. Margot i Beata LubeckaKadr z wywiadu w Radiu ZET. Margot i Beata LubeckaŹródło: YouTube
d1tvou9
d1tvou9

Na początku września gościem Radia Zet była działaczka LGBT, Margot. Wywiad, który przeprowadziła Beata Lubecka wzbudził wielkie kontrowersje, nie tylko przez odpowiedzi, ale także i pytania dziennikarki. Negatywnie o rozmowie wypowiedziała się też sama bohaterka. Na Lubecką po programie spadła natomiast fala krytyki. Zdaniem wielu rozmowa powinna być wymazana z pamięci, nie nagradzana.

Tymczasem Grand Pres 2020 ogłosił, że wywiad jest nominowany do prestiżowej nagrody dziennikarskiej. Zwycięzców poznamy 8 grudnia. Wskazanie rozmowy Lubeckiej jako jednego z 6 najlepszych wywiadów w 2020 roku wywołało jeszcze większe oburzenie, niż sam materiał. Jeden z wcześniejszych laureatów nagrody Grand Press, Stanisław Skarżyński, był tą nominacją tak zniesmaczony, że postanowił oddać swoją nagrodę za cykl tekstów o Misiewiczu.

Wpadki "Wiadomości" TVP. Sporo się ich nazbierało

Margot jest postacią kontrowersyjną. O niebinarnej aktywistce kolektywu "Stop Bzdurom" zrobiło się głośno, gdy została aresztowana za zniszczenie furgonetki fundacji Pro-Prawo do Życia. Zatrzymanie Margot było przez niektórych odbierane jako brutalna represja polityczna. Spowodowane przez nią szkody zostały wycenione na 6000 zł, a działaczka miała spędzić w areszcie dwa miesiące (ostatecznie była 3 tygodnie).

d1tvou9

Dziennikarka Radia Zet sporo pytała o płeć, życie intymne Margot, dochody, metody stosowane przez aktywistów. Upominała też gościa, żeby nie "jechał po bandzie". Sposób, w jaki Lubecka rozmawiała z Margot odbił się szerokim echem. Choć sama aktywistka określiła rozmowę jako "nudną", inni przedstawiciele środowiska LGBT zauważali, że forma wywiadu była odzwierciedleniem homofobicznych nastrojów społecznych. Postawa dziennikarki, która mieszała pojęcia i pytała o życie seksualne, sprowadzała niebinarną rozmówczynię do obiektu seksualnego, kuriozum, nie partnera rozmowy.

"Nominowanie wywiadu Beaty Lubeckiej z Margot do Grand Press to jakiś żart. Padły w nim pytania - czy sypia ze swoją partnerką - co ma wpisane w dowodzie - czemu zależy jej tak bardzo na żeńskich końcówkach oraz zwracała się do niej w formie męskiej" - czytamy na Twitterze. "Skandal" piszą inni. Pojawiły się też głosy broniące nominację: "Ależ te wykwity państwa o wywiadzie Beaty Lubeckiej z Margot są słabe. Jedni oburzeni, bo nie kupiła wydmuszki, drudzy, bo w ogóle zaprosiła. Rozumiecie, że ten atak ze wszystkich stron oznacza, że ta nominacja jest wyjątkowo trafiona?"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1tvou9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1tvou9