Trwa ładowanie...
recenzja
21-12-2012 19:51

Tezy o rynkach finansowych, długu publicznym i UE

Tezy o rynkach finansowych, długu publicznym i UEŹródło: Inne
d14qgex
d14qgex

Krytyka Polityczna już od dziesięciu lat dba o rozwój myśli lewicowej w Polsce. Krytyka Polityczna bierze się za czytanie klasyków ( Adorno , Brzozowski , Horkheimer ). Krytyka Polityczna trzyma rękę na pulsie ( Bourdieu , Sloterdijk , Žižek ). Dzięki jej staraniom przeciętny polski czytelnik, czyli ktoś taki jak niżej podpisany, może dowiedzieć się, co tam w trawie piszczy i zapoznać w języku ojczystym z intelektualnymi modami, wizualizującymi sobie „ostateczny krach systemu korporacji“. I chwała jej za to. Jednak pośród tego krytykowania i politykowania, ekonomia
przeważnie schodziła na dalszy plan.
Dlatego wydana w formie książkowej broszurka zasługuje na uwagę, niezależnie od tego, co sądzi się na temat współczesnej gospodarki.

Wiadomo, koniunktura na kryzys trwa. Medialne doniesienia nie napawają optymizmem, a gadające głowy ciągle mówią to samo. Za to czterech francuskich ekonomistów, którzy podpisali się pod manifestem zrobili rzecz stosunkowo prostą. Wyłapali z mainstreamowej paplaniny dziesięć najczęściej powtarzanych, jako oczywistość, twierdzeń, dotyczących: rynków finansowych, długu publicznego oraz Unii Europejskiej, a przy okazji poddali ich apodyktyczną pewność całkiem rozsądnie wyrażonym wątpliwościom. W gruncie rzeczy nie zrobili oni niczego odkrywczego. W końcu o krytyce neoliberalizmu mówi się głośno od co najmniej czterech lat, a postawione tam tezy nie zrobią wielkiego wrażenia na kimś, kto regularnie czyta lewicową prasę. Jednak w przeciwieństwie do rozproszonych po wielu artykułach uwag, mamy tutaj do czynienia ze zgrabnym zebraniem mnogiej ilości szeptów w jeden spójny krzyk, co może zaowocować tym, że po książkę sięgną zarówno czytelnicy zorientowani w temacie, jak też i ci, którzy nie są tak dobrze
poinformowani. Do tego trzeba dodać, że ekonomiści nie ograniczyli się jedynie do wyłapywania błędów polityków i kolegów po fachu z przeciwnej strony ideologicznej barykady. Oprócz bowiem dziesięciu fałszywych oczywistości, zaproponowane zostały dwadzieścia dwie propozycje na uzdrowienie europejskiej gospodarki. Szkoda tylko, że podane w formie ogólnikowej, wręcz zdawkowej - jednozdaniowej. Dlatego nie przeceniałbym znaczenia tej publikacji jako pozytywnej alternatywy dla Europy i świata. Moje oczy nie zostały otwarte, a autorom zabrakło odrobiny cierpliwości, aby kogoś takiego ja, poprowadzić za rączkę, przedstawiając domniemane pozytywy swoich pomysłów.

Wiadomo, łatwo się oburzać, trudniej zarobić. Jednak nakłady manifestu napisanego przez czterech francuskich ekonomistów sprawiły, że również nad Wisłą może liczyć na zainteresowanie czytelników. Czy słusznie? Raczej tak. Zawsze warto się zapoznać ze skondensowanymi i jasno wyrażonymi poglądami, którym nie towarzyszą skomplikowane równania z prostokątnymi tabelkami. Jednak tytuł wydaje się przesadzony, stanowiąc chwyt marketingowy jakich wiele. Manifest nie epatuje jakimś straszliwym gniewem, wzywającym do zrzucania kajdan. Najwidoczniej ciągle mamy zbyt wiele do stracenia, czytając o fałszywych oczywistościach, które wpływają na nasze budżety domowe.

d14qgex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d14qgex