Oko chce bardziej, niż chce tego wątroba! - Andrzej Szpindler
"Część czytelników uzna zapewne, że to niezrozumiały bełkot szaleńca. Inni, że mamy do czynienia z arcydziełem surrealizmu na miarę naszych czasów. Jedno jest pewne - dzieło Szpindlera to jedna z najbardziej tajemniczych i "chorych psychicznie" polskich książek ostatnich lat. Awangardowy eksperyment dla odważnych" (Grzegorz Wysocki).
To jest małpolubny gen, golem-wiktuał czy powieść o oczach i trójkątach oraz rzeźba. Jeżeli tylko zdołamy wymienić przestrzeń jako nowe medium, może przyznamy od razu, że nic nie umiemy, i udamy się w podróż obopólną własności: żegnajcie! – e tam, żegnaliśmy już. W książce Andrzeja Szpindlera rzeczy nabierają prawdziwego – surrealistycznego – kształtu.