Rozbieranie się przed wejściem na pokład?
Zdaniem Mikosza trop coraz większych restrykcji prowadzi donikąd. Były prezes PLL LOT zastanawia się, czy – jeśli jakiś terrorysta spróbuje kiedyś nasączyć spodnie płynnym materiałem wybuchowym – będziemy się musieli po tym wydarzeniu wszyscy rozbierać przed wejściem do samolotu?
„Idąc tym tropem, za kilka lat będziemy podróżować w specjalnych kombinezonach otrzymanych na lotnisku, w czepkach na głowach, bez bagażu ręcznego, z kroplówką i sucharem zamiast posiłku”.
Dla równowagi autor Leci z nami pilot dodaje, że do kontroli osobistych wchodzi coraz więcej elektroniki i nowoczesnych technologii.