Tajna inwazja – recenzja komiksu wyd. Egmont
Niedługo przed premierą serialu "Tajna inwazja" na Disney+, Egmont postanowił zaznajomić polskiego czytelnika z komiksowym pierwowzorem. Oryginalna seria ma już swoje lata, ale zdecydowanie trafi w gusta epickich crossoverów.
"Tajna inwazja" opowiada o wydarzeniach rozgrywających się krótko po "Wojnie domowej" ("Civil War"). Bratobójczym konflikcie, w którym po jednej stronie barykady stanął Iron Man i jego stronicy, a po drugiej frakcja Kapitana Ameryki. W takiej rzeczywistości do głosu dochodzi jedno z największych zagrożeń, z jakimi mierzyli się obrońcy Ziemi.
Za tytułową inwazję odpowiadają bowiem zmiennokształtni obcy z kosmosu, zwani Skrullami. Dzięki swoim zdolnościom bez problemu przeniknęli do najpotężniejszych organizacji chroniących bezpieczeństwo naszej planety i zaczęli potajemnie destabilizować ziemskie systemu. Kiedy na jaw wychodzi prawda o Skrullach, nikt już nie wie, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem. W czyjej skórze kryje się zmiennokształtny obcy, który razem ze swoimi pobratymcami właśnie rozpoczął inwazję na pełną skalę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Strażnicy Galaktyki: Volume 3" (2023) - zwiastun filmu.
"Tajna inwazja" to jedno z wielu osiągnięć Briana Michaela Bendisa. Czołowy scenarzysta Marvela ("Tajne wojny", "Era Ultrona", "House of M", architekt Ultimate Marvel Universe) napisał serię o Skrullach w 2008 r., choć cały cykl rozkłada się na blisko sto zeszytów z lat (2004-2008). Zbiorcze wydanie Egmontu zawiera osiem zeszytów, które trzymają w napięciu i dostarczają rozrywki w klasycznym wydaniu – z masą herosów ścierających się w spektakularnych pojedynkach. Za warstwę graficzną odpowiada Leinil Francis Yu ("Avengers", "Kapitan Ameryka", "Świt X: X-Men") i choć nie jestem fanem jego kreski, to do takiej historii pasuje jak ulał.
Co istotne, "Tajna inwazja" była wcześniej wydana w Polsce w ramach "Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela" wyd. Hachette. Od tamtego czasu minęło już jednak kilka lat, więc ponowne wprowadzenie tej serii na rynek było wielce pożądane. Nie tylko ze względu na premierę serialu Disney+, bo komiks sam w sobie broni się i jest godny polecenia fanom superbohaterszczyzny.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.