- Nie można wskazać konkretnej przyczyny, dla której dzieci zabijają. Próbowałam szukać odpowiedzi wśród nieletnich zabójców. Nie było to łatwe. W odróżnieniu od starej recydywy młodzi nie chcą rozmawiać o sobie i o tym, co zrobili - zdradza Iza Michalewicz. Jeden z jej rozmówców zabił kolegę i jego matkę dla auta i 1,5 tys. dol. Inny skatował człowieka, bo się z niego śmiał. Niestety takich przypadków jest dużo więcej.