- To jest zasada, że bez względu na to, czy to hotel w Dubaju, czy gdzieś w Polsce, hotelarz najpierw daje klientowi najgorszy pokój w przedziale, w jakim pobyt został wykupiony - mówi Marek Kamiński związany z branżą turystyczną od 45 lat. Ekspert wytłumaczył, co może polski turysta, korzystający z usług biura podróży, które ubezpieczenie wykupić i jakie kruczki kryją się w umowach.