- Przez niemal trzy dekady niedziela była jedynym wolnym od pracy dniem w tygodniu. I dla wielu miała swój ustalony świąteczny rytm – wspomina autor książki "Czas wolny w PRL". Kościół, rodzinny obiad, a wieczorem "Bonanza". Co jeszcze robili dla relaksu Polacy w epoce słusznie minionej?