Jak znajdujesz skarb, to teoretycznie jesteś pierwszą osobą, która go widzi i możesz go zgarnąć i uciec, a później sprzedać na e-bayu, ale to będzie nieprawdopodobnie mały procent tego, ile ten skarb jest wart. Mogłabyś go opchnąć dużo drożej, gdyby ten skarb był zalegalizowany, możesz tym później obracać na wolnym rynku, aukcjach, itd. Żeby to zrobić musisz przejść proces sądowy, który przyzna ci własność skarbu. W procesie od razu pojawią się roszczenie ze strony Hiszpanii, ze strony krajów, na wodach którego znalazłaś ten skarb, pojawiają się spadkobiercy różnych kupców, którzy płynęli na tym okręcie, kapitana, który tam płynął i każdy z nich chce ten skarb, bo uważa, ze to jest jego własność.