Wyścig Grand Prix Monzy z 10 września 1933 r. został zapamiętany jako jedno z najczarniejszych wydarzeń w historii sportów motorowych. "Tego feralnego popołudnia logo brykającego konia splamiła krew, a dla Enzo to był punkt zwrotny. Od tego dnia zaczął izolować się od kierowców swojej stajni niewidzialną, psychiczną barierą" - czytamy w najnowszej biografii "Ferrari. Człowiek i maszyna".