Kasia Magiera uważa, że nadszedł czas, kiedy trzeba opowiedzieć się po którejś ze stron. Nawet jeśli wcześniej stroniło się od polityki. W opinii pisarki i krytyczki filmowej milczenie oznacza przyzwolenia na "odbieranie wolności". A Jarosław Kaczyński właśnie pokazał, że nie ma już żadnych zahamowań.