agencja wywiadu

Vincent V. Severski, były funkcjonariusz Agencji Wywiadu, skomentował dla WP sprawę otrucia rosyjskiego prawnika Aleksieja Nawalnego. Jego zdaniem do tego zadania wyznaczono specjalnie przeszkolonych ludzi FSB, a ich umiejętności mogą znacznie wykraczać poza te podstawowe. - Licencja na zabijanie to jest przenośnia. Te wywiady, które realizują najtrudniejsze zadania w rejonach konfliktów zbrojnych, czy rzeczywiście mają do wykonania zadania ważne dla bezpieczeństwa państwa, oczywiście posiadają takie możliwości. Oficerowie wywiadu też potrafią posługiwać się bronią. Natomiast od realizacji zadań takich ekstremalnych są specjalne jednostki - mówił w programie Wirtualnej Polski "Newsroom". Dodał, że polscy agenci po odpowiednim szkoleniu też by sobie poradzili w trudnych sytuacjach.

Vincent V. Severski, były funkcjonariusz Agencji Wywiadu, gościł w programie Wirtualnej Polski "Newsroom". Specjalnie dla nas skomentował sytuację wokół Aleksieja Nawalnego, jego otrucia oraz śledztwa prawnika prowadzonego na własną rękę. Rosjanin nagrał rozmowę z osobą z Federalnej Służby Bezpieczeństwa, która go otruła. - Z punktu widzenia pracy Wywiadu, a FSB jest głównym przeciwnikiem Wywiadu, jednak zachowałbym daleko posuniętą ostrożność w ocenie słabości służby, a szczególnie jej kontrwywiadu - powiedział Severski. Zgodził się ze słowami Władimira Putina, że FSB jest w stanie całkowicie wyeliminować Nawalnego. Jednak zauważa, że pomyłki w działaniu mają prawo się zdarzyć. - Nie możemy wykluczyć błędu czy jakiejś wpadki. Sprawa ze Skripalem pokazuje, że coś tam nie funkcjonuje dobrze - dodał w rozmowie z WP.

Zanim Vincent V. Severski pod pseudonimem zaczął pisać poczytne powieści szpiegowskie tj. "Niewierni", "Nieśmiertelni", "Niepokorni", sam pracował w służbach specjalnych. Był nawet szkolony przez agentów CIA. Swoją obszerną wiedzą o funkcjonowaniu światowych wywiadów podzielił się w programie WP "Newsroom". Nie ukrywa, że jego zdaniem wywiad rosyjski odgrywa istotną rolę, a ich służby są "silne, dobrze zorganizowane i bardzo niebezpieczne". Zdradził też, co myśli o obecnej sytuacji polskich służb specjalnych.