Bez cenzury i tematów tabu. Za to z dużą dawką czarnego humoru i jadowitej ironii. Abelard Giza i Jacek Stramik celnie punktują naszą rzeczywistość i wytykają palcami grzechy show-biznesu. Jako pierwszy na celowniku znalazł się Filip Chajzer. - Każdą swoją prywatną chwilę przeżywa z milionami telewidzów - piszą autorzy.