Libacje w łódzkiej filmówce w czasach PRL-u obrosły legendą. "Wszyscy z młodszego roku musieli przechodzić kurs alkoholowy" - wspominał Kazimierz Kutz. "Przez cały czas lała się potworna wóda" - dodawał pracownik filmówki. Na imprezach nie brakowało kobiet, które przechodziły "casting" na aktorki i modelki. Jerzy Hoffman pamiętał, że gdy jednej z ponętnych dziewczyn asystent zaproponował zdjęcia próbne, ta odpowiedziała: "W tej sprawie to już byłam trzy razy pie…lona".