Trwa ładowanie...
recenzja
28-10-2010 12:40

Sztuczne serce, prawdziwa miłość

Sztuczne serce, prawdziwa miłośćŹródło: Inne
d158hmj
d158hmj

„Po pierwsze nie dotykaj wskazówek. Po drugie, opanuj złość. Po trzecie, nigdy, przenigdy nie zakochaj się. Wtedy bowiem duża wskazówka na zawsze przebije Ci skórę, Twoje kości rozsypią się, a mechanizm serca znowu pęknie”. Tabliczka wisząca nad łóżkiem Jacka ma mu przypominać o najzimniejszym dniu w dziejach świata; dniu, w którym się urodził. Gdy Madeleine, lekarka odbierająca poród, zorientowała się, że serce chłopca zamarzło, postanowiła wszyć mu zamiast niego zegar z kukułką. Mechanizm umożliwia Jackowi życie – oddychanie, jedzenie, spanie. Uniemożliwia mu tylko jedno: kochanie. Początkowo Jack funkcjonuje w sposób prosty i nieskomplikowany, nie naraża się na żadne skrajne emocje i silne uczucia. Pewnego dnia jednak przy okazji, mimochodem, nieopatrznie... zakochuje się. Jednocześnie doskonale zdaje sobię sprawę z tego, że obdarzając miłością piękną Miss Acacię z Andaluzji, jest jak diabetyk objadający się eklerkami z czekoladą.

Mechanizm serca autorstwa Mathiasa Malzieu to opowieść o nieodłącznym i nierozerwalnym współistnieniu miłości i bólu. Zasada jest prosta: im bardziej kochasz, tym bardziej będziesz cierpiał. „Uczucie skoku w pustkę, radość lotu, strach przed upadkiem”. Malzieu sugeruje jednak, że ostrożność i zachowawczość są zbędną pokorą wobec rzeczywistości i suma summarum oznaczają rezygnację ze szczęścia. Tymczasem trzeba żyć, a nie tylko istnieć. Co istotne, Malzieu nie zmusza do pokochania życia siłą i przemocą. Unika bezmyślnej afirmacji świata i ostentacyjnego uśmiechu. Ostatecznie Mechanizm serca mówi o konieczności samostanowienia, a nie o powszechnym (jednocześnie sztucznym i nienaturalnym) imperatywie miłości.

Nikomu niepotrzebną dosadność oraz dosłowność wyklucza baśniowy charakter historii. Oprócz zegara z kukułką zastępującego serce, w opowieści Malziu pojawia się słoik z łzami Madaleine, jajka ze wspomnieniami i kloszard z grającym kręgosłupem. Być może pozostanę odosobniona w swoich odczuciach, ale Mechanizm serca Mathiasa Malzieu nasuwa skojarzenie z * Małym księciem* Antoine’a de Saint-Exupery’ego . Obie książki pozornie są bajką dla dzieci, obie książki pod warstwą fabuły kryją wymiar symboliczny, który dotyczy prawd uniwersalnych. Ponadto Jack przypomina Małego Księcia – obaj bohaterowie poznają świat w sposób naiwny, bezpretensjonalny i ostatecznie wyjątkowo skuteczny. Z drugiej strony nie sposób przeoczyć podobieństwo między Mathiasem Malzieu a Jackiem narysowanym na okładce książki. Może pownniśmy więc mówić o nowym gatunku literackim:
baśni autobiograficznej?

d158hmj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d158hmj