Burdelowe relacje o charakterze "rzeczowo-ekonomicznym"
Intymne zbliżenie należącego do "rasy panów" żołnierza ze Słowianką oficjalnie więc było możliwe tylko w burdelu. "Dziewczęta są Polkami. Kontakty z nimi w domach publicznych nie są uznawane za kontakty towarzyskie, które zgodnie z zarządzeniem Fuhrera, są z Polakami zakazane. Relacje prostytutek ze zmieniającymi się klientami (...) mają charakter rzeczowo-ekonomiczny" - głosi okólnik sporządzony przez oficera sanitarnego Generalnego Gubernatorstwa.
Istotnie: większość dam do towarzystwa w takich przybytkach stanowiły Polki, sporadycznie znajdowały się wśród nich też Ukrainki, Niemki lub volksdeutschki. Zatrudnianie Polek żydowskiego pochodzenia było surowo zabronione ("Żydówki trzeba całkowicie wykluczyć" - głosiły instrukcje Wehrmachtu).