Stosowność i forma. Jak opowiadać o zagładzie?
Autorzy |
To można stwierdzić bez obawy, że popadnie się w przesadę: Zagłada jest jednym z tych problemów i jednym z tych wydarzeń, do których literatura polska na różne sposoby powraca przez ostatnich kilkadziesiąt lat. Zwróciła się ku niej na samym początku - i wówczas stanowiła żywiołową reakcję na to, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe, bo wykraczało poza sferę prawdopodobieństwa i granice wyobraźni, a także nie mieściło się w ramach dotychczasowego języka. Czyniła to na gorąco zarówno wtedy, gdy tworzyli ją ci, którzy mieli się stać jej ofiarami, jak i ci, którym los wyznaczył pozycję świadków i obserwatorów, ci, którzy nie musieli sami jej doświadczać, natomiast umieli współczuć i szybko zdali sobie sprawę z tego, co się dzieje. Czyniła później, już z innej perspektywy, zrazu niewielkiej, a potem, w miarę upływu lat powiększającej się. Jest oczywiste, że z czasem grupa tych, którzy mogli opowiadać o swoim losie, systematycznie malała, a jeśli pojawiały się nowe teksty tego rodzaju, to wydobywane były z
różnego rodzaju archiwów. Stało się coś, czego w żaden sposób nie można było uniknąć: zmianie uległa ogólna sytuacja literatury opowiadającej o Zagładzie...
Numer ISBN | 83-242-0557-8 |
Wymiary | 160x235 |
Gatunek | Historia Polski,Psychologia |
Oprawa | 1 |
Liczba stron | 414 |
Podziel się opinią
Komentarze