Trzynastowieczna Francja w najnowszej powieści Chadwick jest miejscem, gdzie równie łatwo znaleźć magię, jak i miecz. Główna postać kobieca, Bridget, wywodzi się z prostej linii od Marii Magdaleny i posiada nieprzeciętne zdolności: wieszczy przyszłość, uzdrawia, nieobca jest jej magia ognia. Dziewczyna, z uwagi na swoje pochodzenie i umiejętności wystrzegać się musi Kościoła katolickiego, który nie popiera zarówno cudownych uzdrowień, jak i tezy o potomkach Marii Magdaleny. Mimo to nieustraszona Bridget przemierza Francję w poszukiwaniu odpowiedniego kandydata na ojca swego dziecka - urodzenie córki jest nadrzędnym celem, przy okazji przyłączając się do katarów, lecząc i głosząc otuchę zagubionym. W tym samym czasie, we Francji trwa polowanie na katarów, którzy swoimi tezami mocno nadwerężają cierpliwość Kościoła. Równość stanów wobec Boga, odrzucenie bogactw doczesnych, kapłaństwo kobiet - tego papież nie zamierzał tolerować. Nic dziwnego, że ziemie francuskie wkrótce spłynęły krwią mordowanych
heretyków.
Chadwick stworzyła ciekawą i wielowątkową powieść, którą trudno jednoznacznie zaklasyfikować. Duża rola wątków miłosnych i sercowych perturbacji zrównoważona została precyzyjnymi opisami potyczek i okrucieństw dopuszczanych na katarach. Nie da się również nie docenić wysiłku włożonego przez autorkę w precyzyjne oddanie realiów społeczno-historycznych. Dla zainteresowanych pogłębieniem tematu-pisarka umieściła na końcu książki przydatną bibliografię. Czasami jednak fikcja wygrywa u Chadwick z prawdą historyczną: jak choćby w sposobie kreowania silnych i niezależnych kobiet, którym podporządkowani są mężczyźni, ale na ogół autorka wiernie oddaje rzeczywistość XIII-wiecznej Francji. Ciekawi bohaterowie, stający przed różnymi dylematami, odrobina magii i szerokie, choć nieco stronnicze, spojrzenie na krucjatę przeciw katarom. Do tego wielowątkowa akcja i rzetelne dopracowanie opisywanego materiału to chyba wystarczająca rekomendacja dla Córek Graala.