Amerykański finansista na celowniku Kremla
Od czasu tych wydarzeń interes Putina polegał na utrzymywaniu status quo i zapewnianiu oligarchom jak największych dochodów, od których płacili mu haracz. Walczący z nieuczciwością oligarchów Browder stał się zbędny, a nawet szkodliwy. Nadszedł więc czas, by się z nim rozprawić. Jednak Amerykanin nie zauważał zagrożenia, w swej naiwności nadal wierząc, że może zwyciężyć system. A jego interesy znowu szły doskonale: od 1998 r. do 2003 r. wartość Hermitage Capital wzrosła o 1200 proc., a kapitał funduszu sięgnął 4,5 mld dolarów, co pozwoliło zrekompensować klientom wszystkie wcześniejsze straty.
Aby nie prowokować zachodniej opinii publicznej, władze Rosji nie zamordowały Browdera ani nie wsadziły go do więzienia, a po prostu w listopadzie 2005 r. anulowały mu wizę, uniemożliwiając wjazd do kraju. Amerykanin wykorzystał wszystkie swoje kontakty w świecie biznesu i dyplomacji, aby dowiedzieć się, jaki był powód rosyjskiej restrykcji i doprowadzić do jej cofnięcia.Jednak wszystkie jego wysiłki natrafiły na mur nie do przebicia, co sugerowało, że decyzja została podjęta na najwyższym szczeblu.