Ile razy przyszłe mamy słyszały, że nie wolno im tego czy owego, że płeć dziecka można rozpoznać po stanie urody ciężarnej, ewentualnie po jej kulinarnych upodobaniach czy specyficznym zachowaniu? Ile dobrych rad im udzielono, z których znakomita większość przeczyła zdrowemu rozsądkowi i bardziej, niż rzeczywiście pomagać, rozbawiała je raczej do łez? Spokojnie można zaryzykować twierdzenie, że sporo. Tym bardziej więc potrzebne są autorki pokroju Petry Hirscher, które z przymrużeniem oka potrafiłyby te wszystkie niemądre mity raz na zawsze obalić, a przy okazji podeprzeć swoje słowa naukowymi argumentami i odwołaniami do stanu dzisiejszych badań. Czas kiszonych ogórków to bowiem książka nietypowa. Niby poradnik dla kobiet w ciąży, jakich przeróżne wydawnictwa wypuszczały już na rynek tysiące, a jednak zupełnie nietuzinkowy. Na pierwszy rzut oka różni się oczywiście formatem – z tradycyjnego prostokąta okrojono go do kształtu słoika ogórków, na który zresztą okładka jest stylizowana. Z kolei z
podtytułu dowiemy się, że o ciąży traktuje on w sposób nieco odmienny, co nie znaczy wcale, że gorszy. Otóż książka Hirscher rozbraja stoickim spokojem i swobodnym stylem, pełnym wyważonego humoru, a jednak nie obniżającym wagi podejmowanego tematu. Nie sztuką jest przecież obdarować kobiety kolejną kilkusetstronicową pozycją, przywołującą na myśl szkolne podręczniki i mówiącą o ciąży w sposób chłodny i bezuczuciowy. Sztuką było z kolei opowiedzieć o ciąży tak, aby nie tylko przekazać czytelniczkom najważniejsze informacje, ale i przypomnieć im przy okazji, że stan, w którym się znalazły, nie jest żadną chorobą i nijakiej paniki z ich strony nie wymaga.
Jak to z ciążowego poradnika, dowiemy się z Czasu kiszonych ogórków rzeczy podstawowych. Hirscher informuje, co należy wykreślić z jadłospisu, a o co go wzbogacić, jaki sport najlepiej uprawiać, ile czasu przeznaczyć na sen i odpoczynek, jak skompletować ciążową garderobę i pozwolić sobie na odrobinę relaksu. Znajdziemy tu też masę praktycznych wskazówek na temat tego, jak uporać się z mdłościami i zmęczonymi nogami, uderzeniami gorąca i bezsennością, czy innymi typowo ciążowymi dolegliwościami. Poza tym poznamy konkretną odpowiedź na pytanie, czy seks w ciąży rzeczywiście może zaszkodzić dziecku i kiedy go unikać, a kiedy jest wręcz wskazany. Przeczytamy argumenty opowiadające się za obecnością partnera w czasie porodu oraz im przeciwne, dowiemy się m.in. w którym okresie ciąży gdzie i ile prawdopodobnie przytyjemy, w jaki sposób samodzielnie wyznaczymy termin narodzin dziecka, jakie tematy będą poruszane w szkole rodzenia i jak dobierzemy odpowiednią położną. Na ciąży jednak rady się nie kończą.
Przeczytamy tu również o samym porodzie, o liście niezbędnych rzeczy, jakie już na parę tygodni przed wyznaczonym terminem powinnyśmy mieć spakowane w podręcznej torbie, a także o wyprawce dla dziecka, która powinna być gotowa już przed jego przyjściem na świat. Hirscher instruuje przyszłe mamy również w kwestii wyboru dziecięcego łóżeczka, wózka czy fotelika samochodowego, informuje o standardach, jakie powinny one spełniać, zaznacza, na co zwracać uwagę przy kupnie ubranek czy choćby wyborze miejsca do przewijania. Co ciekawe, nie pomija w tym wszystkim udziału panów, którym proponuje porządną orientację w temacie i emocjonalny udział w oczekiwaniu na potomstwo. Mało tego – przywołuje też tak zwany syndrom kuwady, określany również mianem zespołu wylęgania, który odczuwa niemal jedna czwarta przyszłych ojców, mocno przeżywając ciążę partnerki tak psychicznie (poprzez wzmożone uczucia lęku, szczęścia czy zazdrości), jak i fizycznie (poprzez bóle głowy, nudności, wzdęty brzuch czy tycie).
Dzięki temu, że Czas kiszonych ogórków ma niewielki format i liczy niewiele ponad sto stron, staje się poradnikiem podręcznym, który każda przyszła mama może mieć zawsze przy sobie i sięgnąć po niego w chwili potrzeby. Obok tekstu właściwego znajdziemy tu również rozmaite zestawienia i tabele, a także rysunki, ilustrujące omawiane aktualnie zagadnienie (jeśli mowa o wyborze wózka, wózek ten wraz z najważniejszymi elementami przedstawia nam ilustracja; jeśli mowa o tyciu, to możliwe rozmieszczenie kilogramów przedstawiane jest nam za pomocą rysunku, itd.). Nie jest to więc sucha teoria, którą każda przyszła mama musi wkuć na pamięć – dzięki specyficznemu charakterowi narracji wiedza ta przyswajana jest niemal automatycznie. Treść wzbogacono też o adresy stron internetowych, na których możemy znaleźć bardziej szczegółowe już informacje. Z kolei zamieszczony na końcu książki indeks pozwala w dowolnym momencie odnaleźć żądany temat i raz jeszcze do niego powrócić, czyniąc poradnik praktycznym i łatwym w
użyciu. Co niezwykle ważne, w łagodny sposób oswaja on przyszłe mamy z ciążą, podpowiada, jak radzić sobie z jej niedogodnościami i jak czerpać z niej najwięcej radości. Przede wszystkim jednak przypomina, że istnieje życie poza ciążą i nie ma potrzeby, aby spędzać ten czas na wertowaniu kolejnych, wielokilogramowych poradników i przeglądaniu niezliczonych for internetowych. Nie na panice przecież ciąża polega.