Źle się dzieje w polskim skarbcu
Siedemnastowieczni politycy nie przebierali w środkach, gdy chodziło o walkę z przeciwnikami. Na porządku dziennym było pisanie i publikowanie ośmieszających pamfletów i obraźliwych paszkwili, które pomogłyby w zniszczeniu zwolenników wrogiej frakcji. Nierzadko zdarzało się, że bohaterami tych tekstów byli sami władcy. Z pewnością w takich przypadkach przydawało się mieć w swoich szeregach dobrego tekściarza.
Jednak jako królewski podskarbi Morsztyn nie tylko znakomicie władał słowem, ale również dobrze liczył. To dlatego miał świadomość tego, jak źle jest z państwowym skarbcem i dla opcji profrancuskiej był znakomitym graczem:. Robert Foryś przedstawia to następująco:
"Morsztyn skinął poważnie głową. Jego szczupła twarz o ciemnych inteligentnych oczach, wąskim nosie i wyrazistych bruzdach na policzkach nie wyrażała żadnych czytelnych emocji. Jako podskarbi koronny zarządzał skarbem publicznym i mennicą państwową.
- Jak wyglądają finanse państwa? - zapytał Sobieski.
- Fatalnie - odparł Morsztyn. - Wydatki na armię pochłaniają niemal wszystkie przychody. Jeśli sejm nie zdecyduje się obciążyć szlachty podatkiem, nie będzie grosza, aby opłacić armię, że o nowych zaciągach nie wspomnę.
- Ułatwi nam to bardzo wywołanie rokoszu - stwierdził prymas cynicznie. - To konieczny warunek, aby osadzić na tronie księcia de Longueville".
Na obrazie: bitwa o Wiedeń
WP.pl patronuje książce "Bóg, Honor, Trucizna". Dlatego przygotowaliśmy dla Państwa niespodziankę - 30-procentowy rabat na książki. Dla wszystkich osób, które kupią "Bóg, Honor, Trucizna" rabat obowiązuje również na pozostałe książki z oferty znak.com.pl - nalicza się po wpisaniu kodu Rabat30% Zakupów należy dokonać pod adresem: http://www.znak.com.pl/promocjaWP