Spędzili 69 dni pod ziemią - teraz opowiadają o tym, co przeżyli
- Solidarność, która zrodziła się między nami na dole, w zasypanym chodniku przetrwała - mówi Omar Reygadas. Porozumieli się, że pieniądze z wywiadów dla prasy i pamiętników oraz to, co przysyłają im ludzie z różnych stron świata, pójdą do wspólnej kasy.
- Będziemy dzielić na 33 części - zapewnia Reygadas.
Czy tak będzie także w przypadku opublikowanej właśnie książki Jonathana Franklina? Raczej nie, gdyż nie jest to książka napisana przez uratowanych górnikach, lecz przede wszystkim trzymająca w napięciu opowieść o trwającej wiele dni i zakończonej ogromnym sukcesem akcji ratunkowej.
*Na zdj. uratowani górnicy wraz z prezydentem Chile i jego małżonką. *