WP: A jeśli chodzi o młodych poetów?
Młodzi poeci są inni i temu nie należy się dziwić. Przełom technologiczny sprawia pewną trudność tym, którzy kształtowani byli w innym świecie, ten najmłodszy poeta pewnie pisze poezję na telefonie komórkowym i testuje ją w pierwszej kolejności ze swoją koleżanką. Ci najmłodsi mają skłonność, żeby ta pierwsza poezja była raczej fraszką niż limerykiem. Oglądam od czasu do czasu „Szkło kontaktowe” i widzę przesyłane tam sms-y. Czasem mają charakter swoistej poezji XXI wieku.
WP: Myśli Pan, że to jest dobra poezja?
Nie wiem. Nie chciałbym jako Minister Kultury być recenzentem świata kultury.